PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=604789}

Chiny 1911: Rewolucja

Xin Hai Ge Ming
5,2 743
oceny
5,2 10 1 743
Chiny 1911: Rewolucja
powrót do forum filmu Chiny 1911: Rewolucja

1911 6/10

ocenił(a) film na 6

Oceniam troche za wysoko ale szacunek dla tworcow, ze w ciagu 2 godzin potrafili przedstawic zarysy i najwazniejsze fakty rewolucji 1911. Ten film to tak naprawde historyczny hold dla Sun Yat-Sen ktorego mozna nazwac chinskim Pilsudskim, mimo ze w przeciwienstwie do Pilsudskiego, nie byl wojskowych a czystej krwi politykiem. Dlaczego porowuje, bo obie postacie staly sie kluczowe dla niepodleglosci kraju...tyle wspolnego. Co do filmu, wydaje sie byc bez ladu bez skladu, ale jesli ktos orientuje sie w historii nowozytnej Chin, ten podazy za tematem. Sporo faktow nie znalem i dzieki filmowi moglem sie doksztalcic. Tak naprawde ten film jest skierowany albo do chinczykow, ktorzy znaja swoja historie i pewnie ten film jest niczym rewelacyjnym, albo dla ciekawskich ktorzy chca troche blizej przyjrzec sie historii Chin.

dabram17

Zaczelismy jako republika (u nas nazywalo sie to II-ga Rzeczpospolita) w tej samej dekadzie - a gdzie jestesmy teraz w porownaniu z Chinami? Dokonali ogromnego postepu przez ostatnie 100 lat i nadal dynamicznie sie rozwijaja. A co najwazniejsze - sami o sobie decyduja. Zwlaszcza po odzyskaniu Hong-Kongu od Brytyjczykow. Sa obecnie najwazniejszym partnerem handlowym dla wszystkich krajow swiata!.
A my co? My mamy jedynie pozory niezaleznosci - wszystko nalezy do obcego kapitalu. Rynek zbytu i zrodlo taniej sily roboczej dla UE.
Przydalaby sie rewolucja...

ocenił(a) film na 6
CyboRKg

Jest kilka prawd o Chinach. My widzimy ten kraj niczym druga Japonia, i faktycznie rozwijaja sie szybko dzieki taniej sile roboczej i skradzionym badz podrobionym technologiom. Inna sprawa, ta tania sila robocza - pamietajmy ze to ponad miliard ludzi z czego tylko niewielki procent to ludzie wyksztalceni a niemal promil tego to ludzie bogaci i majacy jakas wladze. Nawet nie chce sobie wyobrazic ilu ludzi cierpi tam nedze, niedostatek, badz presje ze strony roznej masci gangsterow. Prawda jest taka, ze caly kraj mimo wielkiego rozwoju jest niezwykle skorumpowany i niezwykle konsumpcyjny - tak wiec nie chce krakac, ale jak dlugo tak bedzie. Wladza jest trzymana krotko, wladza pozwala na korupcje bo sama jest neizwykle skorumpowana, pozwala na wolny rynek ktory rzadzi sie swoimi prawami. Moze to jest wlasnie droga do sukcesu ale jak dlugo? No i inna sprawa, ci ludzie sa naprawde pracowici, nauczeni do konkurencji od malego, niczym walka o przetrwanie. Ja zycze im dobrze.
Moja dziewczyna, ktora jest chinka z Lanzhou opowiada mi wiele historii ktore dla mnie brzmia niczym z naszych czasow PRLu. Tam ciagle nie ma wolnosci slowa, demokracja jest tylko pozorna ale ludzie wydaja sie byc szczesliwi (w sumie my w PRLu tez bylismy pozornie szczesliwi). Chociazby kwestia Tybetu. Moja wiedza o tym kraju to zrodlo Wikipedia gdzie czarno na bialym jest napisane, ze historyczny Tybet to niezalezne panstwo, ale nawet takie argumenty nie przekonuja ja do tego, i uparcie twierdzi ze Tybet byl i jest chinski. Kompletnie nie do zdarcia, chociaz prawda jest taka ze czesto chinczycy nie lubia mowic na ten temat i uparcie powtarzaja pewna linijke, kwestie niczym po praniu mozgow.
A co do rewolucji, fakt, przydalaby sie. TYle ze juz za pozno. My powinnismy miec rewolucje w 1989 a nie transformacje. Mysle, ze ta polska hybryda demokratycznego kraju rzadzonego przez postkomunistow albo ludzi o mentalnosci PRLu to najgorsza rzecz z mozliwych.

dabram17

Zapodaj dziewczynie film "Siedem lat w Tybecie" ;)

ocenił(a) film na 6
CyboRKg

etam, nie ma co mowic :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones