Ładne obrazki Moskwy powojennych lat, sympatyczne postaci (zwłaszcza kreacja młodego Michałkowa), zbiór pogodnych scen: beztroska dziewiętnastolatków, przypadkowe znajomości, ciepła noc w Moskwie… Przez cały film miałam uśmiech na ustach.
Radosc i optymizm. Pod wieloma wzgledami przypomina mi polski film "Nie lubie poniedzialku".