Świetne zdjęcie, znakomicie dobra, senno - melancholijna muzyka, ciepły filtr barw - naprawdę wart uwagi w kwestii technicznej, jedynie irytuje zbyt długie ujęcie z kopulującymi psami. Nie rozumiem też tak niskiej oceny. To nie fabuła, więc z natury dokument ma być bezstronnym pokazywaniem rzeczywistości skłaniającym do refleksji. Tutaj mamy ukazany wycinek świata prostytucji, począwszy od cywilizowanego podejścia rodem ze słynącej z prostytucji Tajlandii, aż do Bangladeszu, totalnie zepsutego i brudnego nie tylko z racji wrażeń estetycznych. Chętnie poznałbym wytłumaczenie osób, które oceniają nisko ten film.