PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=625832}

Chwała dziwkom

Whores' Glory
6,5 10 998
ocen
6,5 10 1 10998
6,2 4
oceny krytyków
Chwała dziwkom
powrót do forum filmu Chwała dziwkom

http://filmjestkobieta.wordpress.com/2012/06/27/chwala-dziwkom-rez-michael-glawo gger-2011/ Można poczytać więcej na temat filmu.

ocenił(a) film na 7
cristal_filmweb

gwałcili by wszystko kozy ,kury co by było pod ręką :D

damian252

nie gwałcili by ci co mają sumienie i rozum

cristal_filmweb

Może by nie gwałcili, gdyby kobiety nie były tak oziębłe/wybredne jak teraz ;). Obecnie kobieta znajdzie 100 powodów by nie iść do łózka, a potem będąc sama w łóżku dziwi się, że facet jest nawet skłonny zapłacić i skorzystać z usług prostytutek.

Uogólniam, bo są kobiety dorównujące mężczyznom w kwestii seksualności. Ale generalnie bilans wychodzi ujemnie na rzecz chętnych na seks kobiet - stąd są takie cwane laski, które nawet za dość duże pieniądze znajdują chętnych na seks. Taka prawda, wręcz paradoks - te cnotki (mimowolnie) napędzają klientów (i dużą kasę) tym znacznie mniej cnotliwym.

krzysyek

Nie wiem, czy do końca tak jest. Na pewno w części, ale problem nie stroni tylko po stronie cnotliwych kobiet. Sami mężczyźni gdy kobieta jest wyzwolona seksualnie mówią o niej dziwka i wiele osób potępia. To społeczeństwo kształtuje takie postawy, więc nie ma do końca zwalać na kobiety i usprawiedliwiać mężczyzn.

krzysyek

Takiej cnotki mężczyzna poszukuje do życia, nieprawdaż? Bo chyba nie powiesz, że wybór partnerki życiowej toczy się w temacie jej seksualności.
To jest pułapka myślenia. Należy sobie zadać podstawowe pytanie, czego pragnę i co jest dla mnie najważniejsze. Mężczyzna ma przecież przykazane gdzieś z tyłu głowy, żeby się ustatkować. Z kim więc to zrobi. Z cnotką czy z panią, z którą nie wychodzi niemalże cały dzień z łóżka. Temat rzeka. Sprowadzanie wszystkiego tylko i wyłącznie do, tej osławionej już, oziębłości kobiet, jest niestety mało wnikliwe.

elase

Przeniosłaś rozmowę ze skali makro do mikro. Czyli z oceny zachowywania się całego społeczeństwa do pojedyńczego zachowania. W dodatku zrobiłaś to w innym kontekście (wyboru partnerki), zamiast skupić się na seksie jako takim.

Ale niech Ci będzie. Porozmawiajmy w tym kontekście. Kobiety coraz częściej są traktowane z takimi samymi prawami jak mężczyźni. Również w sferze ich seksualności. By zauważyć, że chęć bycia cnotliwą (w sensie seksualnym) staje się obecnie czymś dziwacznym, spójrzmy trochę wstecz.

Kiedyś dziecko rodziców, którzy nie mieli ślubu (oczywiście tego jedynie słusznego - kościelnego) określano mianem bękarta. Nie do pomyślenia było, by dziecko urodziło się, gdy para nie miała ślubu. Często z powodu tzw. "wpadki" w pośpiechu organizowano ślub.

Czy ktoś obecnie odważyłby się tak określić dziecko? Rodzice nie mają ślubu? I co z tego? Mają prawo wybrać taki sposób życia jaki dla nich jest optymalny.

Samotna panna z dzieckiem? Kiedyś obiekt ostracyzmu społecznego. Teraz kobieta może mieć każde dziecko z innym partnerem. I co z tego? Ma do tego prawo. Społeczeństwo natomiast traktuje ją jako tą wymagającą szczególnej pomocy. W tym materialnej (tzw. "samotna matka").

Podobnie z seksem. To nie te czasy, żeby do nocy poślubnej kobieta musiała pozostawać dziewicą. Obecnie może wychodzić sama na imprezy. Może podrywać mężczyzn. Może robić to co... mężczyzna ;). W obecnych czasach, to właśnie głównie od kobiet zależy na ile same siebie ograniczają. Niestety często, to mężczyźni są znacznie bardziej otwarci na zmiany. Na nowe rozwiązania. Na zmieniający się świat, niż kobiety.

krzysyek

Kobieta może robić to, co mężczyzna.hmm. Praktycznie tak. Tyle że i nie chce, i nie powinna.
Jeśli w obecnych czasach oczekuje sie ode mnie rozwiązłości seksualnej, to (przepraszam bardzo) nie uchwyciłam tej myśli, mam podrywać mężczyzn... innymi słowy, chadzać na dziady;)

Ależ te zmiany mają być z korzyścią dla kobiet, kobiety walczą o swój komfort bycia i życia dziesiątki już dobrych lat. A że mężczyźni oczekują coś w zamian...
Myślę jednak, że wciąż nie dostrzegam problemu. Chodzi o to, by móc korzystać z przygodnego seksu ile się da i nie musieć za niego płacić, czy też o więcej seksu, będąc już w związku z kobietą.

Ja myślę, że to partnerzy narzucają sobie styl ich związku. Wzajemnie. Chodzi o szczerość. Otwartość. Kobieta potrzebuje więcej czasu, by się otworzyć. Ona potrzebuje zdecydowanie usłyszeć, że nie jest gorszą od innych, bo uczyni cokolwiek nieobyczajnego, niepożądanego w odbiorze ogółu.

Kobieta pragnie być w przyszłości matką. Nie leży więc w jej interesie, by być cwaną laską, wyrywającą najwięcej chętnych na seks. Ogólnie, nie koncentruje swojego życia na seksie samym w sobie. Daje siebie tyle, ile jej nakazuje jej wychowanie - a także biologia. Potrzeby seksualne narzucone niejako z przyrody.

Jest przekonanie o byciu porządną, i tym samym pożądaną, przy porządnym prowadzeniu się - wychowanie kobiet, a mężczyzn.
I powtarzam, takiej kobiety poszukujesz, jako partnerki życiowej - a nie pani z klubu/imprezy, która pierwsze co tobie uczyni, to cię uwiedzie, byś potem już miał tylko seks seks i wciąż tylko seks. Interesująca opcja? Okej. To niech to kobieta usłyszy, że to jest w porządku, a nie że jej "tanie zachowanie" jest tylko "dziwkarskie". I że sprowadza ją co najwyżej do poziomu bycia fajną lalunią na chwilę.

elase

Piszesz z punktu widzenia kobiety, która nie chce mieć tyle swobody w seksie co mężczyźni. W dodatku krytykującej te kobiety, które miałyby podobne potrzeby seksualne jak mężczyźni.

Jesteś więc przedstawicielką tej części społeczeństwa, które mimowolnie napędza czerpanie korzyści finansowych z usług seksualnych. Nie mam zresztą nic przeciwko temu, by seks traktować jak usługę. Podobnie jak chociażby masaż, który jest usługą wykonywaną dla sprawienia komuś przyjemności.

Tym niemniej olbrzymi roźdzwięk pomiędzy aktywnością seksualną mężczyzn i kobiet sprawia, że sporo pań świadczy usługi seksualne za pieniądze i znajduje na to duży popyt. Natomiast bardzo duży odsetek pań nawet gdyby otrzymał gratyfikację finansową za seks, zastanawiałby się czy się zdecydować. Więc co tu mówić o zwykłym seksie bez gratyfikacji finansowej?

Taka to parodia w ujęciu całego społeczeństwa panuje w kwestii seksualności mężczyzn i kobiet. Stąd sens istnienia usług seksualnych skierowanych w 99,99% do mężczyzn. Oferta skierowana do kobiet, to jak kropla w morzu. Czy to jest problem? Według mnie tak. I wynika z dużej dysproporcji w aktywnosci seksualnej obu płci.

Być może masz negatywne doświadczenia związane z relacjami damsko-męskimi w kwestii aktywności seksualnej. Niestety proces zmian w świadomości społeczeństwa ciągle trwa. I mogą zdarzać się incydenty o których piszesz. Ale jeśli nie będziesz krytykować bardziej odważnego zachowania płci, której przedstawicielką jesteś i podobnie zrobią inne panie. To jest szansa na pełną równość płci i w tej dziedzinie :).

krzysyek

Tylko gdzie są niby ci mężczyźni, o których piszesz, i jak niby okazują swoje zainteresowanie seksem. Z pewnością czekają na ten pierwszy krok ze strony kobiety. Sprytnie. Czyste rączki. Żadnego nagabywania.hmm.
Albo też inaczej. Odważnie. Czyli np., koleżanka w pracy nie powinna odmówić swojemu koledze z pracy, który ją zaprasza, nie na kino czy na spacer, lecz na seks. O to chodzi!
I staram się nie krytykować kobiet. Zdecydowanie częściej krytykuję mężczyzn.

Też nie mam nic przeciwko, o ile służy to tym paniom. - oby im się nie natrafił niejaki kuba rozpruwacz; a jedynie książę, ten na białym koniu. Wszak dla kobiety bezpieczeństwo jest tutaj jednym z podstawowych czynników oporu.
I też się staram nie popadać w skrajności. Nie opowiadam się zatem tak naprawdę po żadnej ze stron.

Już mówiłam o zaprogramowaniu kobiet. Kobieta musi poczuć najpierw zaufanie, a dopiero potem cokolwiek innego. A dziewczęta rzucające się na przygodny seks, mają mocno zachwiane w głowie normy bezpieczeństwa. Podziwiam tę swobodę umysłową. A z kolei praca pani do towarzystwa nie ma tutaj nic do rzeczy, ona za te pieniądze ponosi niejako ryzyko, bądź i ma swojego opiekuna. Inna sprawa.

Jak poszukasz dobrze w odpowiednich kręgach osób, to i będziesz miał swoje szczęście. Odpowiednie środowisko. Ale podejrzewam, że tutaj chodzi raczej o takie chętne dziewczyny z pubu czy imprezy. Ot tak. Z przypadku. Albo i ze wspólnej pracy. Podobno wyjazdy integracyjne mają się ku temu. No nie wiem naprawdę, jaką konkretną sytuację masz na myśli.

Moje doświadczenia nie mają tutaj nic do rzeczy. Widywałam np. znajomych w przeróżnych konfiguracjach/relacjach damsko-męskich, i stąd też wiem jak to często działa. Działa tak, że niestety kobieta szuka z miejsca tego jednego jedynego; i ma niejako z tym problem, że jak pójdzie z nim do łóżka, to on ją zostawi i pójdzie do kolejnej. A powiedz teraz takiej kobiecie, której się podobasz, że może byście się pobawili tylko w seks, bo tobie chodzi tylko o seks.
I też koniec końców boicie się zagadać. I tyle. A kobieta lubi szczerość. A wy czekacie, aż wam dziewczyna ot tak usiądzie na kolanach i zainicjuje to czy tamto, żeby nie było że jest jej nagabywanie. Macie wtedy czyste ręce. Sprytnie. Ale niestety, jeszcze dużo wody upłynie, zanim kobieta zacznie jawnie podrywać, a także i się regularnie oświadczać mężczyźnie - o ile. Idę raczej w tę myśl, jeżeli chodzi o przyszłość, że kobieta będzie chciała dorównać mężczyźnie raczej tylko i wyłącznie pod względem rozwoju osobistego. Skoncentruje się na sprawach nauki i wiedzy. A seks będzie niejako tylko sporadycznym jej wyskokiem.
Ja tu widzę tylko i wyłącznie sprzeczność w interesach. Kobieta pragnie jednego mężczyzny, a mężczyzna pragnie wielu kobiet. Wychodzi więc na to, iż rzeczywiście należy płacić za seks.hmm.
Powodzenia tylko życzyć w przypływie gotówki. Póki co, zmiany idą jak idą. O ile w tym dobrym kierunku w ogóle. Ale o tym już wspomniałam wyżej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones