mnie poruszyl los jedynie kobiet z Bangladeszu,one naprawde nie maja za bardzo wyjscia,sa nieszczesliwe zdsperowane i sprzedawane od jednej matrony do drugiej jak bydlo. Te z Tajlandii sa strasznie prozne i leniwe prostytucje uwazaja za kariere zawodowa. Zamiast pojsc do normalnej pracy wola nadstawiac tylka. Najgorsze sa jednak te z Meksyku doslownie wymiotowac mi sie chcialo jak ogladalam czesc z nimi,ta stara baba co wywalila cycki albo ta co tanczyla z obciagnieta spodnica- ZAL. wydaje sie ze sa dumne z tego co robia. a to wszystko bierze sie z tad ze faceci sa jak zwierzeta,nie potrafia pochamowac swoich zadz. Nie wiem kogo jest mi bardziej zal tych kobiet ktore zrujnowaly swoje zycie czy facetow ktorzy mysla o sobie jak o macho a nie potrafia zdobyc porzadnej kobiety

Polecam ci reportaż Przeznaczone do burdelu...poruszający.

Mnie również najbardziej poruszyły historie kobiet z Bangladeszu zwłaszcza tej dziewczynki która zadała pytanie "dlaczego kobiety muszą tak cierpieć?" nie wiem ile miała lat ale rozumu zdecydowanie więcej niż przeciętna nastolatka w Polsce. Przerażające było też to jak matka przepowiedziała przyszłość swojej malutkiej córce, która w jej przekonaniu nie ma szans na znalezienie normalnego męża i prędzej czy później jest skazana na bycie prostytutką. Jeśli chodzi o prostytutki z Meksyku czy Tajlandii to w pełni zgodzę się z opinią Smili na ich temat.

Ogólnie Pakistan, Bangladesz i Indie...koszmar dla tych kobiet. Jeśli piekło istnieje to właśnie jest to. Czytałam reportaże, iż dziewczyny w większości są nosicielkami, gdyż klienci niechętnie stosują gumki. Żal mi ich strasznie.

Najbardziej przerażająca jest w tych kobietach bezradność. Zwykle brakuje im kogoś kto będzie dla nich jakimkolwiek wsparciem, są przerażone życiem, nie ufają ludziom patrząc stale przez pryzmat tych wszystkich którzy chcieli je tylko wykorzystać.
A czy mogłabyś mi polecić konkretnie jakieś ciekawe reportaże?

Filmu jeszcze nie oglądałam, aczkolwiek zamierzam. W odpowiedzi na twoje pytanie- według mnie wszystkie mają źle i trudno ocenić które gorzej, bo też chodzi o kulturę danego kraju (jeśli wg w odniesieniu do tego mogę pisać "kultura"...) Zgadzam się z NelCia120 bezradność, ale i nie tylko. Niektóre nie mają odwagi zrezygnować itd. Ale nie zapominajmy, że (podkreślam) Część sama się za tą robotę "wzięła", a niektóre zostały zmuszone. Nie chce być źle zrozumiana, że mówię "same się wpakowały, to niech sobie radzą..." chodzi mi raczej o to jak nasze decyzje chole.rnie mocno mają znaczenie.

Dopiero teraz przeczytałam pierwszy komentarz i właśnie- co innego kobiety z Bangladeszu, które (według mnie) nie są prostytutkami, tylko niewolnicami, a co innego te z Tajlandii, które jak smila pisze, po prostu spełniają się w swojej karierze zawodowej

Zgadza się. Choć de facto w każdym kraju jest i niewolnictwo seksualne i ot prostytucja w różnym wymiarze. Im niżej kraj jest rozwinięty, tym niżej ceni się i życie i godność człowieka. Tajki w tej grupie mają najlepiej, potem latynoski i na samym końcu owe bidule z Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Żal mi ich straszliwy.

Całkowicie się zgadzam. W niektórych, nieco "prymitywniejszych" krajach ludzkie życie nic nie znaczy...

Dla mnie najbardziej przerażający był los meksykanki, która z wyższością i pewną satysfakcją opowiadała o swoim zawodzie. Straszne kim można się stać.

(Jeszcze nie oglądałam filmu, ale) Teraz, jak się tak zastanawiam, to nawet nie jej wina. przez społeczeństwo ją otaczające i na pewno "szacunek" z jakim ją traktowali "klienci", sprawiły, że ona sama straciła szacunek do siebie... Nic innego nie można robić, tylko im współczuć, bo jak mi się wydaje, jej już nie można pomóc...

Co tu niby jest poruszającego? Same wybrały sobię tą pracę więc płacą za nią w taki sposób. Nie rozumiem co to za litowanie sie nad tymi kobietami. Nie są pod żadną presją ( np. Mafii) która nakazuje im czynnie działać w owym zawodzie. Ale przyjżyjmy sie po kolei:

Thailandia:

Nie wiem czy nazwać to burdelem czy po prostu barem w którym można wykupić sobie przyjemność. "Zakup" wygląda trochę jak w sklepie zoologicznym w którym przez okienko przypatrujemy się zwierzątką i wybieramy te które zwróciło naszą uwagę. Nie widziałem tam żadnej presji ze stronny włascicieli owego baru. Same wtedy przy kawie mówiły że lepszej pracy nie znajdą, ale zdecydowały sie je podjąć same bez niczyjej namowy. Kolejna sprawa która mnie chyba najbardziej zszokowała z częśći " Tajlandia" to to że One mają chłopaków. Jak można kochać kobięte która puszcza sie za pieniądze z byle kim. ( starcy itp) .

INDIE:

No tutaj sprawa wygląda najgorzej. Pamiętam że Azjatki wspominały ze 2-3 klijentów na dzień to dobra liczba. W indiach 10 klijentów na "dzień" to dość normalna liczba. Nie chce wpominać już o tym jaki tam musi być syf; HIV AIDS MALARIA. I kolejne rzucone hasło: " MY nie mamy innego wyjscia niż prostytucja, my musimy to robić bo inaczej nie będziemy miały na jedzenie" . Co to za nonsens? Więc każda kobieta w Indiach to w takim razie prostytutka? To trochę jak nasi przyjeciele ze śląska : " Jestem górnikiem bo nie mam innego wyjścia, bo nie ma pracy" ale już nie wspomni że ma ponad 4 tys zł na ręke za 8h. Nikt nikogo do niczego nie zmusza w tym filmie. Dziewczyna o imieniu na "R" , Romana? Sama przyjechała i sama sie zgodziła na warunki przedstawione przez " mame".

Meksyk:

No tutaj wreszcie film się rozkręcił. Były normalne rozmowe które coś wnosiły a nie tylko fakt " och jak mamy źle" . Kobieta opowiadająca o swojej dawnej działaności nie narzekała? Tak, wspominał o chamskich, brudnych klijentach ale takich znajdziedmy wszedzie nawet w biznesie :) Najbardziej ubawaiło mnie te modlitwy do boga. Kobieta popełnia grzech ciężki pare razy na dzień ale i tak sie pomodli do boga. Jestem ateistą i nie rozumiem tekiej relacji.


BYnajmiej, film 7/10 przez to narzekanie na swój żywot jakość filmu spadła i nie zrobiła na mnie większego wrażenia ( oprócz tych małych dziewczynek w Indiach i sympatycznych Meksykanek)

Hmmm, bez popytu nie ma podaży... Co powiedzieć o ich klientach czyli emocjonalnie i seksualnie sfrustrowanych zerach?

Nie koniecznie wszyscy to zera. Facet musi mieć jakieś urozmaicenia dlatego po np 20-30 latach związku często decyduje się na skok w bok, nie dla tego bo tamtą kocha - tylko dlatego że potrzebuje czegoś innego. Tak mniej więcej zrozumiałem wypowiedz jednego azjaty wypowiadającego się o korzystaniu z usług w Tajlandii.

Masakra, "zwierzątką" "klijentów", nie podkreśla ci się to na czerwono w twojej przeglądarce?
Pozdrawiam :)

nie jesteśmy na forum języka Polskiego. W Polsce mieszkam 10 lat więc nie ogarniam jeszcze wszystkich specyfików tego języka

tak kretynie, dziewczynka o imieniu Romana sama tam przyjechała i wybrała takie życie, bo mając 12 lat można sobie dokonać takiego wyboru. Mogła iść do liceum albo pracować sklepie ale wymyśliła sobie pracować w burdelu.. Jeżeli od dziecka traktuje się je jak rzecz, upokarza i gnoi to one nie znają innego życia, jakby godzą się z tym losem. Co do Meksyku to Twój ateizm gówno ma do zrozumienia faktu, że modlą się tak, bo wierzą, że gdzieś czeka na nie lepsza życie, a co do samej spowiedzi i odpuszczania grzechów to w ogóle inna bajka.
Idąc Twoim tokiem rozumowania można powiedzieć - nie ma kryzysu w Gracji i Hiszpanii, bo przecież wszędzie można znaleźć pracę zamiast narzekać. Po co murzyni w Sudanie głodują skoro mogliby się wynieść gdzieś indziej i znaleźć pracę?

No ale czego wymagać od gościa, który ma w profilu zdjęcie na którym pokazuje - no właśnie sam nie wiem - materiał z koszulki czy tą małą łapkę?

Jesteś pozerem, który siedząc przed kompem pisze o tym jakie zycie jest łatwe, jak łatwo można wszystko zmienić. Zmień w takim razie tą fotę, zacznij od siebie :>

Kolego , fotka została zrobiona dla beki, nie jest przeznaczona na Twoje ocenianie. Ty za to zdjęcia nie masz, bo pewnie jestes jakiś trollem lub jak widzę obrońcą zwykłych dziwek. Ale po kolei :

Jeśli by naprawde chciała to by z tamtąd uciekła. Gdzie ? Nie wiem , aczkolwiek Indie są duże :)
Tak oczywiście każda dziewczynka w indiach pracuje jako tania dziwka.

Mnie obelgi motywują do działania. Jeśli ktoś mnie obraża "kretyn" tylko za to że mam inny pogląd niż ta osoba to staram się jeszcze barzdziej przedstawić swoje spojrzenie.
Godzić się z losem to najwiekszą porażka jaką można ponieść. Słyszałeś może o niepełnosprawnych sportowcach? Gdyby Oni sie pogodzili ze swoim losem pewnie by przebywali w domu 24h. Postanowili coś zmienić, wyszli z inicjatywą.

" dawaj dupy , dziękuj Bogu za okazane łaski " - To jest chyba motto albo mem tych kobiet z Meksyku. Jakie lepsze życie? Osoba która popełnia grzech ciężki ( np. cudzołożnictwo) nie trafi do Nieba i tak , więc gdzie to lepsze życie po śmierci?
No tak ale Bóg wybacza wszystko czy to zabójstwo na 1X osobach w kinie czy prostytucje przez 40 lat.

Kryzys w Grecji? Orientujesz sie dlaczego powstał? Bo Grecy oszukiwali w statystykach przez co dostawali ogromne dofinansowania, praktycznie na wszystko ( np. obsługa kserokopiarki + 250 Euro ).

Murzynii? To takie rasistoswkie nazewnictwo...

Ręke mam normalną, bez żadnego koskowania. Pokaż swoją mordkę wtedy możemy porozmawiać. Kolejna sprawa to to że wyglądu się nie ocenia. Ale dużo Polaków ma problemy z kulturą osobistą, więc się nie załamuj.

Foteczki nie zmienię, bo moim znajomym i mi się Ona podoba.

Oczywiście że życie jest łatwe wystarczy mieć pomysł na nie :)

A ty tam spinaj się na mnie że nazywam dziwkę dziwką,a nie kobietą o trudnym życiu i charuj w tym kraju za 2000 zł na ręke :)

Twoja fota jest przeznaczona mojej ocenie bo udostępniłeś ją na publicznym forum.

Idealnie porównałem przykład dziwek z Indii do głodujących murzynów, bo jedyne co potrafiłeś na to odpowiedzieć - "to rasistowskie". Po pierwsze "murzyn" to nie rasistowskie określnie (poszukaj na google jego etiologii), a po drugie to murzyni mogliby nie głodować wg Ciebie bo przecież Afryka jest duża i to ich wybór. Niepełnosprawni mogą podjąć decyzję jak żyć - czy załamać się czy walczyć. Technologia pozwala im na podróżowanie, zbieranie "datków", apele na facebooku, ogłoszenia w prasie itd. Gdy maja problem wyjść z domu sąsiad im pomaga, a potem mogą pojechać autobusem w dowolnym kierunku. Znają świat z książek, telewizji czy internetu i wiedzą o co walczą. Natomiast rodząc się w dzielnicy burdeli w Indiach, słysząc od dziecka że nie ma innego życia, a potem będąc zmuszanym do seksu z obcymi jakie niby masz wyjście? Uciec w wieku 12 lat od rodziców? Gdzie niby skoro kazdy mówi że nie ma innego zycia, że tak musi być, że tylko do tego się nadają te dzieci. Ilu masz porytych młodych w Polsce, Europie czy Stanach, którzy szukają wspólnoty czasem w najgorszym towarzystwie, bo rodzice od dziecka ich gnoją. Jak masz uciec z dzielnicy burdeli skoro kązdy dorosły mówi że to jedyne miejsce w jakim możesz żyć. A potem gdy mają 20 lat to owszem - mogłyby próbować uciec, ale te 20latki nie narzekją, tylko mają już tak zrytą psyche że robia to co robią.

Łatwo Ci pisać o życiu tych ludzi siedząc w wygodnym fotelu przed laptopem. Nie kazdy ma taką możliwość. To gdzie się urodzisz i to co mówią rodzice ma mega wielkie znaczenie. Gdybyś sie urodził teraz w Syrii może nie dotrwałbyś 10 urodzin. Wku**** mnie po prostu gadnie, że każdy człowiek ma wybór. Miały go laski z Bangkoku, może w jakims stopniu te z Meksyku, ale na pewno nie 12latka z Indii. Ten dokument tego nie pokazywał, ale apropo Meksyku może zastanowiłeś się ile z tych kobiet robi to dowolnie. Zresztą w jednym momencie wspominane zostało o alfonsach którzy straszą ich rodziny. Rocznie około miliona kobiet jest uprowadzanych i zmuszanych do prostytucji, może nad tym sie warto zastanowić.

"Kretyn" to nie była obelga tylko naturalne spostrzeżenie na temat osoby, która widząc takie ludzkie tragedie ma rozwiązanie "mogłyby przecież wyjechac stamtad i podjąć pracę w spozywczaku". Jakby wszystko w zyciu było takie łatwe to nie czytałbyś teraz tego posta tylko siedział w swojej willi. NIe ważne ile masz lat i co robisz, bo przecież wg Ciebie w zyciu wszystko mozna, miec wille także.

Co do wiary meksykanek to nie pisałem, że to mądre co robią, tylko próbowałem wytłumaczyć sobie i Tobie czemu tak gorliwie się modlą, a że w ich myśleniu sensu nie ma to inna sprawa.

Co do Grecji to chyba nie zrozumiałeś.. nie pisałem o tym skąd wziął się kryzys tylko o tym że grecy i hiszpanie mogliby nie mówić że jest kryzys tylko sie spakować i szukać pracy w innym kraju (oczywiście wg Ciebie)

O moim i Twoim zyciu nie bedziemy tu dystkutowac bo kazdy moze pisać cokolwiek a i tak nie będzie wiadomo czy to prawda. Jedyne co moge na ten temat powiedziec to sadzac po zdjeciu masz pare lat mniej niz ja i mam nadzieje że Twoje slogany "zycie jest latwe" bedziesz mogl powtarzac do konca zycia, bo takie zycie Ci sie trafi. Po drodze mozesz stracic nogi w wypadku, zbankrutowac, stracic przyjaciol w pozarze, zachorowac na raka, a i tak z Twoim mysleniem zycie bedzie piekne :>

A co do Polakow - są jacy są, ale najwiekszy kompleksy to Ty przejwawiasz piszac na forum że jestes w Polsce dopiero 10 lat i mozna tutaj charowac za 2000 na reke. To jest w Twojej glowie jakas "napinka" ktorej nie rozumiem bo zarabiam troche wiecej niz napisales, a ile to nie bede pisał bo w żaden sposob mnie to nie dowartosciuje, tym bardziej że i tak bys napisal wtedy że pewnie jestem na rencie za 8 stowek.

Takze proponuje trzymac sie tematu filmu, a Ty nie marnuj zycia na pisanie tutaj komentarzy tylko realizuj te swoje cudowne pomysly. Pozdrawiam

Kolego.. . To że pozytywnie patrzę na świat, i że nauczono mnie że zawsze jest wyjście z sytuacji sprawia żę ludzie tacy jak Ty ( tzw . realisci ) próboją zmienić mój światopogląd. Dobrze znasz życie lepiej ode mnie, mam astart życiowy jaki mam , jestem z tego zadowolony ale bawi mnie że bronisz zwykłe prostututki jakby to były Twoje siostry. Żadna więź ani społeczna ani kulturowa o rodzinnej nie wspomnę nie łączy Cię z tymi kobietami więc nie broń je przez pryzmat miejsca urodzenia. W każdym kraju jest Mafia która zmusza pewnąliczbe osób do prostutucji. W przypadku Meksykanek to gówno prawda co Ty piszesz. Te kobiety idą typowo na łatwiznę życiową. Prostytucja jest bardzo opłacalna i dochodowa. W ich głowach owianych tylko chęcią zarobienia wiekszej ilości pieniędzy zanika tzw " człowieczeństwo" stają się maszynkami do zaspokajania męskich potrzeb. Proszę Cię jestem w stanie zrozumieć te Twoje dygresje na temat 12 letnich dziewczynek , ale nie meksykanek które palą crack, oferują ciało typowo dla zysku - nie bo im ktoś karze ( np spłacic dług za siebie jak w Indiach. 12 letnia prostutuka to nic niezwykłego w krajach 3 świata. Pamiętasz chłopca która spał w jednym z korytarzy w Indiach? On też może będzie prostytutką jak jego siostry bo sie urodził w takiej dzielnicy? Nie, tak więc istnieją alternatywne możliwości mniej lub bardziej przychodowe.



Zrozum, ja wyrażam tylko swój pogląd na temat ludzi z tego filmu. Nie jestem człowiekiem który cieszy się z niepowodzeńżyciowych innych. Przepraszam jeśli to Ciebie uraziło,

Wiesz wydaje się, iż te burdele pokazane w tym filmie są tymi jawnymi, w tych krajach istnieje ogrom prostytucji zwlaszcza pod przymusem. Popatrz np na przypadek Sahar Gul, dziewczynki, którą mąż pedofil starał się zmusić do prostytucji. W Tajlandii, Bangladeszu i Meksyku istnieje coś co nazywa się rajem sexturystyki. Jako kobieta nie potrafię sobie wyobrazić pójścia z mężczyzną za pieniądze, a one jednak muszą. Statystyki pokazują, iż zaledwie znikomy procent prostytutek chce być na ulicy, zatem większość tego nie chce. Wiele, z nich nie wybiera tej pracy, a jest do niej zmuszana...w Tajlandii handluje się ciałem na wszelki sposób- pamiętasz film Hostel? jego podstawę stanowiły wydarzenia w Tajlandii gdzie rodziny sprzedawały najbliższych, aby ktoś sobie mógł zabić. Tak samo Meksyk- film Border Town z Jo Lo pokazuje jak bardzo owe kraje cenia sobie ludzkie zycie i te kobiety. A jesli chodzi o Bangladesz to kobiety z najnizszych kast sa traktowane jako rzecz, one najczesciej laduja w burdelach sprzedane przez wlasne rodziny. Popatrz tez na reportaż Przeznaczone do burdelu- ukazuje on, jak wyglada sytuacja dzieci urodzonych wlasnie w burdelach. Jesli chodzi o duchowosc Meksykanek, niewazne czy sa one prostytutkami, czy nie są nimi- swoje troski powierzaja sile wyzszej. Co jak co ale prostytutki najczesciej padaja ofiarami przemocy. Ktos kiedys sie smial czy prostytutke mozna zgwalcic...ano tak....tak samo jak mozna zgwalcic mezczyzne. Mi tych kobiet straszliwie zal...chocby ze wzgledu na skutki uboczne jakie niesie ze soba prostytucja- psychiczne, zdrowotne, a na dodatek spoleczne.

Nie powiesz mi chyba że spożywanie Cracku było przymusowe. Brat w zeszłym roku był w Tajlandii i mówił że mógł sobie kupić żonę za 5000 dolarów. ( tzn dostał ofertę od faceta w barze )

to taki rodzaj znieczulacza??? plus handel ludzmi jest nielegalny....wiec oferta jest byla i bedzie niezgodna z prawem.

Oferty nie przyjoł ze względów czysto ludzkich. Paszport i wszystkie potrzebne dokumenty były wliczone w cenne więc nikt by nie ogarnoł że została kupiona, niestety takie są realia. A co do znieczulacza, to nadal uważam że nie warto się nad tymi kobietami litować ponieważ nic nie wspomniały o tym że chcą zmienić swoje życie.

po pierwsze super, że Twój brat był w Tajlandii. Po drugie ta wymiana zdań i tak chyba nie ma dalszego sensu bo wg CIebie każdy może zawsze zmienić swój los, co znaczy, że też nie powinno się nikomu współczuć bo i po co. Po trzecie gdyby wspomniały że chcą zmienić swoje życie możnaby się było nad nimi litować, ale że w tym wyrywkowym dokumencie tego być może nie ujęto to już znaczy, że jednak nie powinno się litować. Każdy ma swoje racje i światopogląd więc chyba nie ma co o tym dalej dyskotować bo i tak tym nikomu nie pomożemy ani nic nie zmienimy. Pozdrawiam

znowu spinasz do mnie zamiast wypowiadać się na temat.

z tą prostytucją nie jest tak jasne, większości z nas się wydaje ze te kobiety i ich życie to patologia że one cierpią, są wielkimi ofiarami systemu a tak nie musi być ( wyłączając prostutucje pod przymusem) na studiach miałam zajęcia z seksuologiem prof. Izdebskim i on jednoznacznie stwierdza ze swoich badań, że wiele kobiet dobrowolnie i przyjemnością uprawia prostutucje i że to ich zwód i sposób na życie:)

Dokładnie tak jest. Wiele kobiet w krajach zachodnich prostytuuje się, bo lubi sex z wieloma partnerami, a przy okazji jest to dla nich świetny zarobek.
Niestety w krajach tzw. III świata (w tym dokumencie np. w Bangladeszu) sytuacja wygląda inaczej. Te co robią to dla zaspokojenia własnych pragnień są marginalne w stosunku do tych, które od małego są skazane na taki los. W filmie doskonale to widać w wypowiedziach dziewczynek (podejrzewam, że nie miały nawet 16 lat) z Bangladeszu.

Nie należy się litować nad kobietami, które podjęły taką decyzję świadomie, które znalazły się w trudnej sytuacji materialno-życiowej i stwierdziły, że zamiast pracować na kasie w Tesco za śmieszne pieniądze to pójdą do "burdelu" i w tydzień zarobią tyle co tam w miesiąc (albo i lepiej). Należy natomiast walczyć z handlem ludźmi, zmuszaniem dziewczyn do takiej pracy, a wręcz z niewolnictwem jakie tam się uskutecznia. To jest problem, nie "etatowe" prostytutki.

Wszystkie mają przeje..ne... co to za świat w którym żyjemy:/

Szkoda każdej, że taki los je spotkał, ale najgorszy los mają te w Bangladeszu, te kobiety ( właściwie dziewczynki ) żyją w tych barakach tak jak w więzieniu, w okropnych warunkach, bez wsparcia kogokolwiek normalnego z zewnątrz. Była tam taka jedna dziewczynka, bardzo ładnie się wypowiadała, było słychać w jej wypowiedziach, że jest inteligentniejsza od reszty, opowiadała ze niektórzy klienci chcą z nią jedynie rozmawiać, nic więcej. W Meksyku można zobaczyć zdemoralizowane kobiety, uzależnione od cracku, duzo starsze od Tajek i tych z Bangladeszu, natomiast Tajki są zupełnie inne , odnosiłam wrażenie że one nie mają żadnego problemu z tym że oddają się za piniądze, one nawet to lubią i cieszą się tym co robią, traktują jak pewną formę masażu, poza tym Tajki nie miały takiej pustki w oczach jak na przykład Meksykanki.

mnie najbardziej poruszył los tej , której jakiśgość srał na klate , to było smutne ;<