PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=825690}

Ciche miejsce 2

A Quiet Place Part II
6,4 40 075
ocen
6,4 10 1 40075
6,6 31
ocen krytyków
Ciche miejsce 2
powrót do forum filmu Ciche miejsce 2

Rozumiem, że skoro te stwory nie potrafią pływać to wszystkie wyspy powinny być bezpieczne (o ile potworki nie wylądowały tam akurat pierwszego dnia). Pomijam tu ten jeden egzemplarz, który jakimś cudem dostał się na wyspę pod koniec filmu. Wszelkiego rodzaju bunkry (zwłaszcza jakieś wojskowe czy rządowe) też powinny być bezpieczne. A właściwie to można sobie zrobić kryjówkę wszędzie gdzie jest dobra izolacja dźwięku. Tak że w razie inwazji takich potworków proponuję nagromadzić jak najwięcej wytłoczek po jajkach ;-)

Swoją drogą to już od pierwszej części zastanawiam się jak silne są te stwory i dlaczego ludzkość nie dała sobie z nimi rady. No bo co, taki czołg też by otworzyły jak puszkę sardynek?

W tej części, chociaż zobaczyliśmy inwazję, to niestety nie została bliżej wyjaśniona kwestia pochodzenia tych sympatycznych stworków. Najpewniej zostały one wysłane na Ziemię jako pierwsza fala ataku kosmitów, żeby wyeliminować ludzi. Z drugiej strony minęło sporo czasu od inwazji a właściwe ufoludki (te inteligentne) nadal się nie pojawiły. Czyżby tak się bały ludzi, że czekają aż zniknie ostatni ziemianin? W każdym razie tu jest spory potencjał na kontynuację. Oby go nie zmarnowali.

I ostatnia kwestia, na którą chciałem zwrócić uwagę - bez sensu jest to, że główni bohaterowie cały czas chodzą boso Proszą się tylko o problemy. Buty nie powodują aż takiego hałasu a te potwory nie są aż tak czułe na dźwięk i nie ma ich tak wiele żeby obuwie coś tu zmieniło. Zresztą w tej części widzieliśmy, że Emmett bez problemu chodził w butach i nic go z tego powodu nie zaatakowało.

NewJoker

Już wyjaśniam jak to dźwiękoczułe monstrum dostało się na wyspę. Kiedy dwójka tych potworów zaatakowała bandytów, którzy schwytali Emmeta i Reagan, jeden z nich wpadł do wody i utonął, podczas gdy ten drugi wlazł na łódź "Rozgwiazda". Liny przytrzymujące tę łódź do brzegu puściły kiedy ten stwór na nią wskoczył, a prądy morskie poprowadziły "Rozgwiazdę" do brzegów wyspy (proces ten nazywa się dryfowaniem).

religawojtek

No właśnie tak się domyślałem, że on po prostu został na łódce, która sama dobiła do brzegu. Zresztą bohaterowie też nie używali chyba żadnego napędu na swojej łodzi a dopłynęli do wyspy. Chociaż silnik raczej by im nie zaszkodził skoro ge stwory nie pływają.

Zapomniałem jeszcze dodać, że może samochody elektryczne byłyby wystarczająco ciche do poruszania się w świecie opanowanym przez te stwory.

NewJoker

Jedynce można było wiele wybaczyć bo była pierwsza i wiele rzeczy mogło być niedopowiedzianych, ale dwójka powinna być bardziej dopracowana. Co robiło wojsko? Były jakieś walki? Wielkie sceny batalistyczne są niepotrzebne, ale wystarczyło by pokazać parę wraków samolotów i czołgów. Poza tym co mnie najbardziej denerwowało to chodzenie bez butów. To proszenie się o rany i zakażenia , co by ich niechybnie wykończyło. Powinni byli sobie zdawać z tego sprawę.

karmiacykolibry

A propos samolotów, może wystarczyłyby jakieś śmigłowce, drony itp. żeby pokonać te stwory. W końcu one nie latają. A ich pancerz raczej nie jest aż tak silny żeby nie dało się go przebić działkiem lub rakietą.

NewJoker

No wg scenarzysty najwidoczniej tak, bo alternatywą jest to, że wojsko stwierdziło "pierd**e nie ide". A nie zapominajmy, że poza bronią konwencjonalną mamy takie cuda jak laser czy "broń" dźwiękowa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones