Paradoksalnie druga część podobała mi się bardziej bo już nie raziły mnie nawet tak te wszystkie bzdury, na których skupiałem się bardziej w jedynce. Chociaż i doszły nowe jak np okazało się że wcale nie trzeba chodzić boso. Jednak generalnie w 2 było więcej akcji, sam początek dobry, pierwszy dzień inwazji, można było pociągnąć to nawet jako prequel ale w sumie i tak pomysł na ten film nie był zły. Film był jednak za krótki niektóre sceny wymagałyby rozwinięcia. Przede wszystkim akcja na wyspie, powinna być jakaś przygotowana obrona i walka to byłby mocny finał, a to było dosyć żenujące gdy najpierw nasi bohaterowie nie spieszyli się by puścić sygnał z radia, a później okazało się że wyspa wcale nie jest bezpieczna i potwory umieją pływać łódkami ...
Tak jak jedynka mnie do końca nie przekonała tak w dwójce dostrzegłem potencjał w tej produkcji. Aktorsko i technicznie szczególnie w dwójce było to dość nieźle zrobione. Mógłby być z tego niezły serial a tak jest tylko przeciętny film.