Bez obaw, nie odkręci. Zabrnęli już tak daleko w byle co, że nie da się tego odkręcić. Potwory zniszczyły całą planetę a można je załatwić sprzężeniem mikrofonu z głośnikiem... Szkoda, że nie polecieli na orłach do mordoru.

Ale "You shall not pass" z radiem w ręku było, więc tak pochopnie nie skreślaj tej możliwości :D

Ale trzeba przyznać, że to wielka sztuka zrobić film, w którym występują głupoty na skale globalną (nikt przez ponad rok nie był w stanie rozkminić jak walczyć ze stworami) i na skalę lokalną (minęło 400 dni a laska idzie do apteki i ma kuwa wszystko co potrzebuje) xD
Doceńmy kunszt ;p

Pani by długo nie pochodziła od zakażenia, okaleczonych bosych stup ;)

Jakie zakażenie przy tak zarąbiście zaopatrzonej aptece? xD

Nawet do tej ich magicznej apteki trzeba jeszcze jakoś dokuśtykać ;p

W pierwszej części w nagłówku jednej z gazet jest informacja, że było 180 potwierdzonych miejsc lądowania, więc to była zaplanowana inwazja.

No niestety tamte wycinki gazet z jedynki w dwójce stały się już raczej nieaktualnymi niedoróbkami scenariusza :

"A Quiet Place 2’s Alien Origin Plot Hole?

One fault with many sequels is that when they’re required to incorporate extra details about the previous or the origins of a state of affairs, they have an inclination to regulate sure particulars for the narrative to suit extra cleanly with their new exploration. A Quiet Place 2 does this in a number of ways in which don’t solely make sense to the aliens’ origins hinted at within the first movie.

For instance, the newspaper clipping Lee has posted within the basement signifies that the primary identified meteor carrying the aliens crashed in Mexico. If the meteor had crashed in Mexico, it wouldn’t be as seen because it was for this coastal New England city in A Quiet Place 2. In reality, the aliens come so rapidly after the meteor hits that it is not attainable that the similar meteor in A Quiet Place 2 had crashed in Mexico.

Another plot gap with the aliens arriving on Earth is that the meteor they have been carried on was huge. More speedy destruction would have been attributable to the meteor’s affect, particles, and explosion radius than by the aliens themselves. If the meteor was that near them in A Quiet Place 2, it’s practically inconceivable that they wouldn’t have felt a few of its affect, particularly because the aliens started to assault so rapidly after its preliminary sighting.

A Quiet Place subtly mentions a number of crashes on Lee’s whiteboard, which reads cities and timestamps like “Bogota: 19:52, Moscow 19:54, and Boston: 19:58.” This creates one other plot gap as a result of there’s no means that newspapers would have been capable of broadly flow into a meteor crashing in Mexico or Singapore with no point out of alien creatures earlier than the meteor in New England hit.

In A Quiet Place 2, Americans haven’t any data of the aliens or a meteor till they see the reside newscast on TV and the meteor itself coming down, so a newspaper story about a world crash would not have had time to be printed and circulated earlier than the following chaos."

https://geekycraze.com/a-quiet-place-2s-alien-monster-origins-explained/

Dzięki za korektę. Nie jestem pewien czy fakt „zaplanowanej inwazji” działą akurat na korzyść wiarygodności intrygi.