Chyba nieuważnie oglądałeś film. Pierwszy stwór się utopił ale drugi widząc co się stało z poprzednim już nie wskoczył do wody. A to znaczy że się uczą

Co ciekawe, one nie widzą:)

Ale słyszą, więc pewnie się połapał, że jego kolega w pracy się topi

A gdyby tak klif jakiś? xD

"Kolega z pracy" zrobiłeś mi dzień :)

Ok, ale jakby wskakiwały do wody w nieco innych odstępach czasu, tak by jeden nie spotkał drugiego, pewnie by się nie nauczyły ;) Raczej mało prawdopodobne, że wszystkie by były w tej samej odległości od łodzi i przybiegłyby w tym samym momencie.

Ciekawe czy dostały się do Australii i do innych krajów wyspiarskich… Być może gdy świat umiera tam w najlepsze grillują…

nie ma innego swiata poza hameryka ;)

Hehehe, to prawda. W większości tego typu filmów wszystko ma miejsce w hameryce jakby to ona stanowiła jedyne państwo na naszym globie :)

Bo to oni kręcą te filmy.

Jedyny kraj jaki ma pomysł i fundusze na film to Ameryka. Jak np w Polsce czy Szwecji kręcą jakiś film tym bardziej katastroficzny to nagrywają tylko To co się dzieje wokół. Tak też liczę na arcydzieło co nakręci to jakoś inaczej

Australia nie jest wyspą :-)

Nie nie jest. To skrót myślowy. Rzeczywiście niefortunny, wystarczyło pominąć „innych”. Dzięki za korektę.

Skoro zbudowali statki do podróży w kosmosie, to tak, pewnie się uczą. Z drugiej strony, trochę tak chu.owo podróżować przez kosmos na ślepo...

Przecież one spadały na jakiś meteorytach :) są ślepe, mało inteligentne i atechniczne, ot, kosmiczne zwierzaki jakieś.

Czyli nie potrzebowały oddychać tlenem? Bo rozumiem, że nie miały skafandrów na tych meteorytach. Ciekawe zatem, czemu topiły się w wodzie. Wystarczyło sobie iść po dnie na wyspę. To się niestety kupy nie trzyma.

Pretensje do twórców, w tym filmie NIC się sensu nie trzyma :p W jedynce zresztą też, ale ludzie przymykali na to oczy bo 'nowatorskie'... w dwójce już by trzeba oglądać z zamkniętymi oczami coby tych absurdalności co krok nie widzieć xp

Nowatorskie? Że niby co tam było nowatorskiego? Już był nawet film (równie głupi zresztą), gdzie bohaterowie nie mogli oczu otworzyć przez cały film, bo też ich wtedy coś atakowało, już nie pamiętam co.

Przecież to 'nowatorskie' ironicznie pisałam :p dla mnie wcale :p

A film z zasłanianiem oczu się zowie "Bird Box", wypuścili go tego samego roku ale już po premierze "Cichego Miejsca".

Co następne? Trzeba będzie zakrywać uszy, bo jak usłyszysz potwora, to cię zje? ;-)

Albo d*pę, bo jak poczuję to cię zgwałci :D

Rozj...bałeś mnie, śmieje sie jak glupi do seria :D

Jest teoria wg której życie na ziemi pojawiło sie dzieki bakteriom znajdującym sie na meteorycie. Może wiec te stworki w ekstremalnym tempie ewoluowaly do tak ochronnych rozmiarów ? Na potwierdzenie tej ( wiem wiem) szalonej teorii dodam, że ziemskie baterie potrafią żyć w nawet najgorszych warunkach jak wysoka/niska temperatura,brak tlenu itd a zahibernowane mogą przetrwać właściwie w nieskończoność

*ogromnych

Co xD po prostu gdy pierwszy wskoczył, ziomek w wodzie przestał się ruszać i drugi go nie słyszał.

QTwój pomysł uważałbym co najmniej za ryzykowny - stwory te potrafią daleko skakać. Mi się też wydaje nie są aż tak głupie by ruszyć na źródło dźwięku położone pośrodku wody.

Dlatego napisałem, że trzeba wypłynąć na środek jeziora - aż tak daleko raczej nie skoczą. Nie wiem na ile są głupie, w końcu jeden wskoczył do wody za Emmettem i się utopił, drugi faktycznie może się zreflektował słysząc, że tamten ginie, ale czy w innym wypadku sam by nie skoczył?

"Mnie" nie "mi" na litość boską.

Poczytaj o używaniu zaimków akcentowanych i nieakcentowanych w zdaniu na litość boską

A ty już poczytałeś? Bo "czytanie" jest tu słowem kluczowym. Kto czyta cokolwiek oprócz forów internetowych, gdzie roi się od wtórnych analfabetów, ten nie musi czytać regułek. Bo to po prostu słychać jak fatalnie brzmi użycie zaimka "mi" na początku zdania, albo w środku, kiedy jest akcentowany.

Jeśli już to wskazałbym inną nielogiczność tej serii - dlaczego te monstra w ogóle atakują ludzi? Nigdy nie widziałem by te stwory jadły swe ofiary.

To tak jak z zombie - często filmy i seriale nie pokazują jak żywe trupy zjadają ofiary. A te stwory tutaj może inaczej się odżywiają i nie muszą jeść ludzi.

W filmach o zombie zawsze mnie zastanawiało (czy raczej śmieszyło) to, że zombiaki rzucały się tylko na niepogryzionych, by ich pożreć, a siebie nawzajem nie wcinały. Czy taki ugryziony natychmiast tracił świeżość? Może przestawał być koszerny?

Nie rozumiem Twojego komentarza. Przecież ludzie też wolą jeść jak najświeższy pokarm (przykładowo - mając do wyboru chleb dwudniowy i świeżo kupiony moja matka zawsze namawia mnie, bym jadł ten najświeższy, który jest miękki i sprężysty).
Zresztą wyrzucanie "nieświeżego" jedzenia jest zakorzenione w kulturze USA - jeśli po kolacji zostają resztki pizzy, to Amerykanie, zamiast dać do lodówki i zjeść jutro, wyrzucają od razu do śmietnika (by pokazać jak bardzo są dostatni).
To samo dotyczy też narkotyków - w pewnym dokumencie były narkoman odrzekł, że narkotyk Krack daje największy "odlot" rano, zaś palenie go przez resztę dnia nigdy nie pozwala na powrót pierwszego "kopa".

Chyba trochę odleciałeś...;-)

Pytanie czy te stwory znajdowały się na kosmicznym kawałku skały, który przypadkiem spadł na ziemię, czy jest to po prostu zorganizowana inwazja. Jeśli to drugie to pewnie chodzi o to by wyludnić ziemię, a nie żeby się najeść ;)

Też bym się skłaniał w tę strone. Przez cały film myślałem o tym dlaczego one nie zjadają tych ludzi. A z drugiej strony nie wyglądają na aż tak inteligentne, żeby zależało im na podbiciu planety, w związku z czym może są bronią wysłaną przez inną rasę, aby odwaliły brudną robotę i zrobiły miejsce swoim Panom? Mam nadzieję, że zostanie to w jakiś sposób wyjaśnione :)

Tak, też sądzę że jeśli to inwazja, to te stwory są po prostu rodzajem jakiejś broni biologicznej, nie stricte tą rasą, która chce nas podbić. Fajnie by było jakby to rozwinęli, ale szczerze to wątpię że to pójdzie w taką stronę.

moim zdaniem zabiło by to cały urok. są, są. po co drązyć temat.

Jeśli chce Pan wiedzieć, to film "Ciche Miejsce" zajął trzecie miejsce w zestawieniu "10 filmów z najgorszą logiką".

Mam nadzieję, że już więcej nic nie nakręcą.

Mam podobne przemyślenia, że zostały spuszczone ze smyczy przez najeźdźców z tego statku wyglądającego jak skała, aby oczyścić planetę z zamieszkujących ją ludzi.

I tak też zapewne będzie, bo to ma być trylogia. Odkryją wszystkie karty w ostatniej części, która podobno nie będzie już reżyserowana przez Krasińskiego. 

Na kawałku skały...dobre. A może przyserfowały na kosmicznych deskach surfingowych? Tylko jak by oddychały w kosmosie...;-)

W pierwszej części w jednym nagłówku w gazecie jest informacja, że było 180 potwierdzonych miejsc lądowania. Więc to była zaplanowana inwazja.

Jest to wytłumaczone mniej wiecej w pierwszej części. Potwory mają nadto wrażliwy słuch i atakują ludzi bo są oni źródłem hałasu który jest dla nich czymś w rodzaju budzik dla człowieka z rana.

Tak jak w przypadku modliszki? Nie ma ona mózgu tylko kilka kłębków nerwowych przez co nie może zobaczyć stworzenia póki to się nie poruszy.

Może nie do końca jak modliszka, bo jednak te stwory mają mózg i myślą, co pokazuje choćby scena z utopieniem się jednego, gdzie drugi słysząc jak zdycha kolega, nie wskoczył do wody. Myślę, że nie ma co tu rozkminiać, bo ten film jest sam w sobie absurdalny.

Właśnie tak sobie oglądałem drugą część i pomyślałem sobie po co one tak latają i mordują wszystko co się rusza, ani nie zjadają swoich ofiar, tylko rozszarpują i biegną rozerwać kolejnego nieszczęśnika, mordować po to BO TAK, to trochę dziwne podejście, przecież nawet największy drapieżnik ziemski, gdy jest najedzony gówno zrobi człowiekowi, no chyba że będzie miał małe. Nawet ksenomorfy miały swój cel (ciągły rozród) a tutaj trochę tego nie rozumiem. Niemniej film zacny jak dla mnie :)

ktoś tu próbował odpowiedzieć na to pytanie a mianowicie te stwory stanowią broń innej rasy do podboju ziemi. Być może wylądowały w różnych miejscach globy przez co jedynie mniejsze wyspy nadają sie jeszcze do zamieszkania. Zobaczymy czy to prawda w kolejnej części.