Jak miałam z 13 lat pamiętam, wypożyczyłam sobie ten film i przez kilka dni w kółko go
oglądałam nic innego szczególnego nie robiąc (no, poza spaniem i jedzeniem itp.). :-D
Nie będę się kłócic z nikim czy to film dla nastolatek czy nie ( a widzę, że w innych wątkach
trwała dyskusja). Gdy pewien czas temu próbowałam do niego wrócic to przerwałam po
kilku minutach i nie dałam rady, ale patrząc na to ile razy go obejrzałam jak byłam młodsza
to ciężko stwierdzić na moim przykładzie czy zdanie innych się potwierdza (że tylko
nastolatkom się podoba) czy u mnie to już tak z nadmiaru oglądania.;)
Miałam podobnie, z tym że teraz kiedy już liczę sobie trochę więcej lat obejrzałam film, jednak bez fajerwerków. Całkiem miły i przyjemny. Dawniej zachwycałam się uczuciem Sam i Austina, teraz z kolei odnalazłam w nim inny sens, że zawsze warto być sobą i tylko sobą . Myślę, że chociaż film w dużej mierze skierowany jest do nastolatków nie zaszkodzi też troszkę starszym widzom :)
Ja obejrzałam po raz pierwszy w wieku ok. 12 lat i co jakiś czas wracam do tego filmu. Bardzo przyjemny, uwielbiam go.
Mam podobnie ;) Jak go oglądałam parę lat temu byłam wręcz oczarowana :) Dlatego wolę nie wracać teraz do tego filmu, bo nie chce psuć miłych wspomnień :)
Skoro widujecie go dośc często, może mi pomożecie - 28. zdjęcie? Który to moment filmu, nie widziałam go dłuższy czas i nie mogę sobie przypomnieć takiej sceny.
Wg mnie tej sceny nie było w filmie.
I ja miałam tak samo..:) Jak byłam nastolatką to widziałam go razem z moimi przyjaciółkami dwa razy z rzędu i ja byłam nim zachwycona ( ale to może dlatego, iż ja kocham każą wersję Kopciuszka) ostatnio też czasem do niego wracam.
Ja zapamiętałam z tego filmu, aby być sobą i nie bać się podejmować decyzji ;)