PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=105898}

Cinderella Story

A Cinderella Story
6,5 68 995
ocen
6,5 10 1 68995
3,7 3
oceny krytyków
Cinderella Story
powrót do forum filmu Cinderella Story

Dawno nie widziałam MOIM ZDANIEM czegoś równie durnego, nudnego i banalnego jak ten film. Jak to może być komedia, skoro nie ma tu nic śmiesznego? :|

ocenił(a) film na 3
Czeku

Czego się spodziewałaś po HISTORII KOPCIUSZKA? ;/ Czy bajka pt.: Kopciuszek nie była naiwna? O to w tym filmie raczej chodziło. A śmiesznego, hmm... rzeczywiście śmiesznych momentów, tekstów brak.

BeautyAndStupid

Ale można zrobić film o naiwnej panience, który śmieszy, a nie wywołuje grymas niechęci na twarzy.

użytkownik usunięty
Czeku

to jest "komedia romantyczna". I jeśli idzie o ten gatunek to pasuje w 100%!!

Macie rację...idźmy obejrzeć ,,Transformers''! ;/

pola1212

Dziwna puenta.

Szczególnie 'komedia' :D

Czeku

Film pasuje do gatunku jak ulał. Co nie zmienia faktu, że jest przewidywalny, tendencyjny i nudny. Z drugiej strony widziałem gorsze, więc dostanie zaszczytne 5/10.

ocenił(a) film na 3
Czeku

Dokładnie - jedyny uśmiech jaki gościł na moich ustach w czasie oglądania tego filmu to uśmiech politowania... Obejrzałem już w życiu sporo tego typu durnowatych, amerykańskich komedii i niestety "A Cinderella Story" zaliczam do grona tych najsłabszych, co biorąc pod uwagę, że gatunek ten z założenia ambicją nie grzeszy, dobrze o tym filmie nie świadczy... ;)

Arcasto

Dobra rada na przyszłość... Jak widzisz w opisie komedia daruj sobie oglądanie, będziesz szczęśliwszym człowiekiem. Po przejrzeniu najwyżej ocenianych przez Ciebie filmów stwierdzam że... masz brak poczucia humoru i... nie masz za grosz dystansu a tym bardziej tolerancji. Bez urazy ale Twój komentarz nakazuje mi zakwalifikowanie Ciebie do grona ludzi którzy albo nie mają gustu i cenią tylko to co kultowe i klasyczne (jedyna śmieszna komedia to kino Monty Pythona bo tak akurat wypada) albo ludzi posępnych dla których coś lekkiego, łatwego i przyjemnego jest rzeczą głupią i pozbawioną jakiegokolwiek sensu. Wierz mi... oglądając ten film można wiele się nauczyć, wystarczy oglądać go ze zrozumieniem... widziałem "wiele" filmów ambitnych które nawet w połowie nie pokazały tego co ten "godny politowania" według Ciebie film.

Kiedy zabierasz się do oglądania filmu potraktuj to jak traktujesz wiele normalnych rzeczy w życiu. Na przykład kiedy idziesz do pracy ubierasz strój roboczy, kiedy idziesz pobiegać zakładasz dres a kiedy wybierasz się na imprezę też inaczej się ubierasz.. Wyobraźmy sobie sytuację że idziesz na imprezę w dresie, pobiegać w stroju roboczym a do pracy w stroju imprezowym w takiej sytuacji nie ma znaczenia jakiej marki są to ubrania... efekt jest jeden... Twój strój jest zły. Inny przykład potrawa... jeśli nie lubisz mięsa nie ma znaczenia w jaki sposób będzie ono przyrządzane i tak nie będzie Ci smakować... Dlatego jeśli następnym razem weźmiesz się za ocenianie filmu najpierw staraj się go zrozumieć i oceniać tylko takie filmy których gatunek lubisz.

Co do filmu... można przyczepić się do kilku technicznych rzeczy... Jeśli zaś chodzi o fabułę nie mam większych uwag. Film ogląda się dość przyjemnie, momentami śmieszy, a czasem wzrusza i bardzo ładnie przeniesiony morał z baśni Braci Grimm.

ocenił(a) film na 3
zibi29_74

Nie rozumiem tej analogii z ubraniami - nijak się tego nie da odnieść do oceniania filmów... A komedie bardzo lubię - nie moja wina, że naprawdę dobrych jest niewiele, a co gorsza, żeby na takie trafić najpierw trzeba się przebić przez morze chłamu, tandety, kiczu i banału wszechobecnego w tym gatunku, podobnego chłamu zresztą do filmu, o którym toczy się tu dyskusja. Przemilczę już próby doszukiwania się w tym obrazie jakiegokolwiek przesłania, bo to jak uczenie się fizyki kwantowej z "Bravo Girl"...

Arcasto

zacznijmy od początku podaj mi przykład dobrej komedii...

Co do Twojego przemilczenia jest to klasyczny przykład tępego stronniczego idioty kierującego się stereotypami "co klasyczne to dobre co inne durne". Bez urazy... kilka osób na tym forum wyjaśniało już ludziom Twojego pokroju że jest to baśń braci Grimm. przeniesiona w bardziej współczesne realia. Została ona przeniesiona przeniesiona tak jak powinna czyli rolę kopciuszka gra tutaj oczywiście SAM, zła macocha to oczywiście Fiona, dobra wróżka to oczywiście Rhonda, jest też bal i jest książe i zamiast zgubionego buzika jest tu telefon komórkowy. Tak samo morał: "aby być szczęśliwym trzeba przede wszystkim uwierzyć w siebie" Poczytaj sobie "Kopciuszka" braci Grimm a zobaczysz... pod warunkiem że umiesz czytać ze zrozumieniem...Pewnie zaraz napiszesz mi że jesteś osobą dorosłą i nie musisz czytać durnych bajek dla dzieci...

Może zmieńmy gatunek i porównajmy sobie klasyki... Co powiesz na "Straż przyboczna" Kurosawy i "Za garść dolarów" S. Leone albo może ostatni sprawiedliwy? zaraz napiszesz mi że tego się nie da porównać gdyż to są dwa różne filmy, jeden to kino samurajskie a drugi klasyczny western trzeci natomiast to kino średnie kino gangsterskie.

A może popatrzmy sobie na trochę inny gatunek Paul Verhoeven i jego "Żołnierze kosmosu" według mnie jeden z najlepszych filmów w historii kina (film dla każdego" skąd taka opinia?
Po pierwsze, technicznie doskonale zrobiony, efekty specjalne genialne.
Po drugie, film dla miłośników s-f.
Po trzecie, jeśli lubisz tzw rozpierdziuchę na wesoło... jak znalazł...
Po czwarte, świetnie pokazaty Orwell, przypatrz się dobrze a zobaczysz:)

A co do uczenia się fizyki kwantowej. Do tego powinni używać się publikacji przeznaczonych do nauki a jeśli znalazłbym coś takiego w bravo girl potraktowałbym to z lekkim dystansem...

zibi29_74

Żal mi Ciebie. Naprawdę.

Jak smutne i nudne musi być Twoje życie, skoro TYLE pseudo mądrości, których nikt normalnie nie chce słuchać (i trudno się dziwić) musisz wylewać pod kretyńską adaptacją bardzo fajnej bajki o Kopciuszku?

Zawsze uwielbiałam merytoryczne dyskusje pod filmami, gdzie dwoje (lub więcej) ludzi umie się ze sobą nie zgadzać jednocześnie nie obrażając nawzajem. Ty (jak i ja zazwyczaj, bo mój poziom tolerancji bullshitu jest dość niski) nie należysz oczywiście do tej grupy (co widać po Twoim wywyższającym się stylu wypowiedzi). Różnica między nami jest taka, że ja nie wylewam tu moich frustracji życiowych i nie udaję domorosłego krytyka filmowego.

Wartości? Nauki? Z tego dziadostwa? Wartości to faktycznie może wynieść dziecko, któremu rodzice czytają "Kopciuszka", a nie dorosły człowiek oglądający ten beznadziejnie zmontowany film! Jeśli Ty w nim odnajdujesz 'wiele nauk' to spójrz na pierwsze zdanie tej wypowiedzi...

Czeku

Przepraszam jeśli uraził Cię mój ton wypowiedzi, zawsze staram się rozmawiać dyplomatycznie ale... wkurzają mnie ludzie którzy oceniają zabierają się do tego, do czego nie powinni.

Już wyjaśniam o co mi chodzi.

Po pierwsze wiele osób bierze się za oglądanie filmów, których nie powinno oglądać gdyż nie jest to ich ulubiony gatunek albo po prostu filmu nie rozumieją, oglądają go ponieważ jest akurat reklamowany w telewizji lub jest to jakiś kinowy klasyk lub nowy film kultowego reżysera (który trzeba obejrzeć).
Przykładem tego może być tzw. bum jaki był na film "Mulholland drive" Davida Lyncha. Wszyscy biegali do kina lub starali się zdobyć jakoś ten film a potem okazywało się że jest to jakiś gniot (nie jest to moja ocena). Mam nadzieję że rozumiesz co mam na myśli...

Podobnie jest w przypadku filmu Cinderella Story. Jak już wcześniej wspomniałem nie jest to film technicznie doskonały natomiast fabuła moim zdaniem jest przyzwoita. Ale nie każdemu ten film się spodoba i ja to rozumiem... Kwestia gustu o tym się nie dyskutuje. I gdyby pojawił się taki komentarz w stylu... "Film mi się nie podobał" byłoby super. Niestety często pojawiają się komentarze takie jak na tym forum. Kiedy oglądam profil osoby wypowiadającej się na temat danego filmu okazuje się że lubi ona albo horrory, albo dramaty psychologiczne, albo kino akcji itp a potem wypowiada się na temat lekkiej komedyjki. Trochę nie halo prawda?

Film Cinderella Story jest lekkim, łatwym i przyjemnym filmem dla młodzieży w wieku 13-17 lat. To są główni adresaci tej produkcji i pod tym kątem trzeba oglądać ten film. Jest to ten sam gatunek co High School Musical czy Hannah Montana.

Dlatego proszę Jeśli ktoś nie lubi tego typu gatunków niech nie zabiera się za oglądanie takich filmów a potem za ich ocenianie... ja osobiście nie lubię horrorów i ich po prostu nie oglądam.

Czeku

Właśnie obejrzałem Twój profil Czeku i nie obraź się jest tak jak myślałem... Ty po prostu nie lubisz takich filmów jak Cinderella Story dlatego też bardzo się dziwię dlaczego zabrałaś się za jego oglądanie.

zibi29_74

Ale ja nie mam o co się obrażać :) Bardzo lubię komedie - niestety tak jak ktoś wyżej napisał jest bardzo mało DOBRYCH komedii. I nie trzeba tu bynajmniej wielkiej wiedzy o komediach, ba! Nie trzeba ich dużo oglądać - po prostu jak coś jest śmieszne, to śmieszy :)

Nie chce mi się sprawdzać, ale wydaje mi się, że Kopciuszek jest komedią romantyczną, których widziałam całkiem sporo ostatnimi czasy i nie mogę sobie przypomnieć gorszej od tego gniotu ;)

Możliwe, że na coś innego się nastawialiśmy, możliwe, że przy zmianie oczekiwań wobec tego filmu potraktowalibyśmy go łaskawiej (eeee.....no nie wiem). Piękno takich serwisów opiera się jednak na tym, że każdy może ocenić film wedle własnego gustu :) A mój gust powiedział tu stanowcze NIE.

PS: Argument o nieoglądaniu gatunków filmów, których się nie lubi jest bardzo trafiony i w pełni się z nim zgadzam, ale tak jak pisałam wcześniej lubię lekkie komedie, a tu się srodze zawiodłam :(

Pozdrawiam!

Czeku

więcej luzu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones