Oscar też mnie dosyć zdziwił.Nie widziałem pozostałych filmów i nie mówię o technicznej stronię,bo akurat tutaj się nie zgadzam,że w dokumencie muszą być świetne ujęcia i dynamiczna fabuła.Dokument ma prezentować pewien ważny temat,ma otwierać oczy widzowi na pewien problem.W tym wypadku problem jest dosyć ważny,ale jest on w tym dokumencie tylko zarysowany.Nie jest to coś mega nieoczywistego dla mnie i pewnie dla wielu i dlatego żeby go zgłębić sięgnę po książkę,która powstała na bazie zeznań Snowdena.
Ten Oscar daje mi mocno do myślenia,bo komisja przyzwyczaiła nas do przyznawania nagród typowo pod swoją,polityczną opinię.Analiza krytyczna jest w kilku miejscach,na historię inwigilacji nie ma miejsca.W filmie 2 godzinnym ciężko jest zmieścić wszystko czego dotyczyły rozmowy ze Snowdenem.
Nigdy nie uwierzę w "dobre intencje" NSA,a służby nie są zainteresowane co pisze John,czy Mary,ale są zainteresowane sprawowaniem kontroli nad swoimi obywatelami.Niestety rok 84 przestał być fikcją.Więcej obywateli do kontrolowania,więc i sposoby kontroli się zmieniają.Smutne jest to,że Snowden nie powstrzyma tego procesu,który zaczął się już bardzo dawno,ale oddać mu trzeba,że zwrócił on uwagę na bardzo ważny problem.Snowden łamie być może tajemnice swojego kraju,ale dla większego dobra.

Miałem dokładnie takie same odczucia. Ok, temat ważny i na forum (nawet filmweb-u) wrze o tym jak jesteśmy śledzeni w internecie, jak godzimy się na warunki aplikacji i stron nawet ich nie czytając, ale sam film nie wnosi nic do kinematografii jako takiej. Za co oskar? Nie wiem, bo to że temat na czasie i znacząca osoba to mało wg mnie. Podobnie jak ciebie ujęcia układania włosów czy zamyślenia nad niewiadomo czym nic nie wnosiły. Wolałbym więcej informacji, analiz, itp.. Dałem 5/10 tylko ze względu, ze jednak problematyka jest ważna, a film jest OK.

film przedstawia tylko ułamek tego co ujawnił Snowden...Proponuję poczytać Wikileaks i anglojęzyczne strony. W polskim internecie g.ó.w.n.o piszą..jakieś szczątkowe informacje...Film bardziej skupił się na stronie technicznej jak wyglądało wypłynięcie, stopniowe ujawnianie informacji do meinstreamu i wielka presja pod jaką był Snowden...Jak chcesz więcej informacji to przejdź się na Wikileaks...tam masz wszystko co ujawnił i masę innych ciekawych rzeczy o poczynaniach globalistów, działaniach szemranych agencji typu nsa itp które wypływają co jakiś czas od różnych whistleblower'ów. Film nie miał tego zamierzenia...miał raczej przedstawić całą akcję "od kuchni"...

"Typowe zabiegi dobrych filmów dokumentalnych" - co to za potworek stylistyczny? Co do Oskara... może właśnie dlatego Hollywood przyznała temu filmowi Oskara, by wielu (np. Ty) zaczęło doszukiwać się tu drugiego (pierwsze to USA) dna?

"jedno co pewne to to, że uciemiężony Snowden łamie tajemnicę swojego kraju i kryje się w ramiona dobrej matki Rosji." A gdzie indziej mógłby się schować cwiek który wyciągnął na światło dzienne brudy USA?
BTW kiedy Snowden siedział na lotnisku w Rosji, startował stamtąd samolot prezydenta Ekwadoru. Amerykanie kazali Prezydentowi Ekwadoru wylądować i pozwolić przeszukać swój odrzutowiec (co jest złamaniem prawa dyplomatycznego) pod groźbą jego zestrzelania. Powtórzę zagrozili, że zestrzelą samolot prezydenta Ekwadoru ponieważ była możliwość, ze na jego pokładzie znajduje się Snowden. Gdzie byś się w takiej sytuacji ukrył? Dlatego jest potrzebna przeciwaga dla Świętych Stanów Zjednoczonych.

Radio Erewań zaczyna się tu robić. Celem uporządkowania: http://www.rp.pl/artykul/1027554-Boliwia--dlaczego-w-samolocie-prezydenta-szukal iscie-Snowdena-.html Ekwador to już wątek Assange - w ambasadzie tego państwa przebywa założyciel Wikileaks.