Ten film jest tak żenująco słaby że oż głowa boli, jedynka rozśmieszyła mnie do łez ale to
coś przekracza granice, kilka śmiesznych scen a reszta to jakieś idiotycznie przewlekłe
sceny pseudo ambitnych dialogów, nieśmieszne teksty, nic, zero, dno. W 1994 dostaliśmy
coś innowacyjnego w ciekawej formie, przede wszystkim było to zabawne ale nie to coś.
pan Smith zj##bał na całej lini !
Przechodź zawsze na zielonym, nigdy na czerwonym Jaśko. Na tym serwerze najwyraźniej zegar się knoci, ja tamten komentarz dawno temu pisałem, to już nie pierwszy raz tak jest.