pomimo obyczajowej komedii widac tu przeslanie , niestety dosc banalne : choc czas przemija to wciaz najwazniejsze sa dla nas przyjazn , milosc i praca ktorą lubimy - w tym wypadku to tytulowe sprzedawanie (i wolne rozmowy przy okazji ). Ogladalem 10 lat temu pierwszą czesc sprzedawcow jako 20 kilkulatek i ten klimat mi bardzo odpowiadal teraz jako 30 kilkulatek ten film nieco mnie nużył a scena z oslem po prostu zniesmaczyla . Po prostu dojrzalem i takie smarkate zagrywki juz nie smieszą .
jednak w tym filmie tak jak w zuyciu jest zawarta tez pewna głębia : ze czas przemija niestety i w ktoryms momencie trzeba dojrzec . Sa w tym niby prostym filmie nawiazania do Woody Allena , filozofii , uplywu czasu , sympatii dla amerykanskiego podejscia do zycia , jednak cos tu splycono , byc moze za bardzo chcieli zaeby ten film byl komedią i jednoczesnie cos mial przekazac , w efekcie wyszedl dosc mdlawy film o zwyklych infantylnych sprzedawcach .