Film o tym jak nierozwikłane wydarzenia z przeszłości potrafią wpływać na teraźniejszość. Moim zdaniem bardzo dobry dramat.
kurczę właśnie jeszcze nie oglądałam,ale już a niedługo obejrzę,jak tylko się sesja skończy.Nie mogłam doczekać się tego filmu- ze względu na moją ukochaną Imbruglię:) ponad dwa lata temu już wiedziałam,że zagra w tym filmie,nawet chciałam znaleźć książkę,na podstawie której powstał ten film i przeczytać ją jeszcze przed premierą filmu,ale niestety w polskich sklepach jej nie znalazłam.
w każdym razie już niedługo obejrzę tę film.Choć uważam,ze jak jest piosenkarką to powinna śpiewać a nie grać,to w 'johnnym english'u' super się sprawdziła.Ciekawa jestem ja jej tego typu film wyszedł:) pzdr
Być może to wina skomplikowanego "australijskiego", albo kilku niezrozumiałych scen, ale nie umiałem odpowiednio wczuć się w nastrój tego filmu. Owszem - muszę przyznać - zauroczył mnie pięknem zdjęć (zwłaszcza takie stonowane i nastrojowe ujęcia plaży, która jest miejscem traumy, jak również swego rodzaju miejscem kultu z dzieciństwa), czy choćby świetnie wkomponowanej w postać młodej dziewczynki, czy dorosłej Natalie. Obie grają na tyle dobrze i przekonywająco, czego nie da się powiedzieć o pozostałych bohaterach. I wydaje mi się, że w tym tkwi błąd. Zbyt duży nacisk położono na postać Elise, a zbyt mało opowiedziano o reszcie. Nawet matka (bardzo ważna postać, została spłycona).
Oglądając ten film nie za bardzo miałem do śmiechu. Raczej królował nastrój przygnębienia i totalnej traumy, z którą nie sposób się uporać. Zwłaszcza, że Natalie świetnie to zagrała. Jej twarz, mimika, oszczędne ruchy - jakby spłoszonego zwierzątka - wszystko to oddaje nastrój emocjonalny (i zapewne umysłowy) głównej postaci, która przez ostatnie 20 lat nieustannie, obsesyjnie powraca do obrazów feralnego dnia, próbując na swój sposób zrozumieć co zaszło i w pewnym sensie obwiniając samą siebie pozostaje w tej matni.
Podsumowując film wart obejrzenia, choć jestem zdania, że jest on nieco niedopracowany. Poza tym szkoda, że nie ma przekładu tej powieści, bo ciekaw jestem jaka była książka.