Widocznie finów ta obślizgła istota albo obrzydza albo szokuje zbyt bardzo.Mnie osobiście obrzydzała strasznie i z ledwością byłem w stanie obejrzeć film do końca.
Masz czlowieku dziwne kompleksy. To samo bylo z Shutter-Widmo , ktore oceniles na 1. Ten film na 2 a to sa jedne z najlepszych horrorow. Zgodze sie jedynie z filmem Lsnienie , bo mimo ze ma najwyzsza ocene z wszystkich horrorow to film jest slabiutki.
Idąc twoim tokiem rozumowania to każdy kto ma inny gust niż ty jest pajacem. Nic nie poradzę na to, że takie obślizgłe rzeczy jak w filmie Coś budzą we mnie obrzydzenie i odruch wymiotny. Natomiast wszelkie duchy, demony czy diabły straszą mnie bardzo mocno i stąd 10 dla Obecności i Annabelle.
Nie. W dziedzinie filmowej występuje coś takiego jak brak gustu. U Ciebie jeszcze pretensjonalność wypowiedzi. No ale może jeszcze jesteś młodym człowiekiem i to Cię zdecydowanie może usprawiedliwiać.
Mam prawie 33 lata. I w żadnej dziedzinie czy to film czy muzyka czy sztuka nie istnieje coś takiego jak brak gustu. To tak samo jakbyś powiedział przykładowo, że ktoś nie lubi zupy pomidorowej to nie ma smaku a to nieprawda.
Jeżeli straszą cie demony duchy to obejrzyj sobie : "Omen","Poltergeist" (1982), Seria Martwe zło,"Dziecko Rosemary". "Diabeł", "egzorcysta", "Amityville", "blair witch".
to ze film jest z 1980 roku, nie znaczy ze z gory trzeba wystawiac mu ocene 10. Kazdy ma inny gust. Ten film jak dla mnie nie jest horrorem, bo nie ma w nim napiecia. Ogladasz ze spokojem. A filmy typu Obecnosc ,daja wiele strachu, a o to chyba chodzi w horrorach ?
Dlatego, że filmy kiedyś robiono z jajem, bo pokolenie ludzi którzy się tym zajmowali, tak jak muzyką czy czymkolwiek innym było bardziej utalentowane i inaczej przystosowane do życia. Niegdysiejszą muzykę zestaw z dzisiejszą i kinematografię z dzisiejszą. Różnica klas. Między Coś Carpentera a Obecnością Wana jest różnica klas. Między Egzorcystą Friedkina a jakimkolwiek współczesnym horrorem jest różnica klas. Proste jak p*erdolenie.
Oceniłem na jeden Shutter-Widmo bo to kino azjatyckie a filmy z tego kontynentu mnie drażnią. Te, które przez przypadek obejrzałem przeważnie będąc przez kogoś w towarzystwie zmuszonym do ich oglądania wszystkie oceniłem na jeden. Po prpostu nei mogę patrzeć na skośnookich aktorów i słuchać języka w którym rozmawiają. A Coś dla mnie nie jest dobrym horrorem ponieważ jak już pisałem ta istota zamiast mnie przerażać powodowała odruch wymiotny i ledwo dałe m radę go obejrzeć do końca. Podobnie oceniłem film Obcy gdzie przez większość ludzi jest uważany za klasyk a ja na scenie jak zaczął ten potwór gościowi z brzucha wyłazić musiałem biegiem pobiec do kibla żeby zwymiotować i dalej już nie dałem rady oglądać. Jestem po prostu bardzo wrażliwy i takie rzeczy mnie brzydzą. Ja oglądam tylko bezkrwawe horrory inne mnie brzydzą, śmieszą lub denerwują.
Może lepiej zabierz się za jakieś kreskówki czy "coś" w tą stronę zamiast oceniać dobre horrory na 1 nie podając jakichś konkretnych argumentów, bo argumenty że "horror" cie obrzydził albo to jak to napisałeś "bo to kino azjatyckie a filmy z tego kontynentu mnie drażnią" są po prostu śmieszne.
Dlaczego według ciebie są to śmieszne argumenty? Skoro horror mnie obrzydził i spowodował odruch wymiotny to jak niby mam go ocenić i jakie bardziej konkretne argumenty podać? To tak jakbyś spróbował jakiejś potrawy, którą byś zwymiotował a ktoś by ci kazał podać bardziej konkretne argumenty poza tymi, że cię ona obrzydziła. Tak samo z kinem azjatyckim, skoro nie lubię, wręcz nienawidzę tego kontynentu, to w jaki sposób film z tego kontynentu może mi się spodobać? Podałem najbardziej konkretne argumenty, lepszych podać nie potrafię.
Nie przejmuj się opiniami innych osób. Im się w głowie nie mieści, że ktoś może nie lubić ich ukochanych filmów. Jakby cię spotkali na żywo to by ci oczy wydrapali za jakąkolwiek krytykę pod adresem ich przeukochanych filmów czy seriali. Tak niestety już jest, że ludzie reprezentujący niziny społeczne nie zrozumieją, że każdy ma prawo do swojego zdania i różnych kryteriów oceny filmu a filmweb służy do tego, aby się swoją opinią podzielić. To nie jest forum dla profesjonalistów tylko dla amatorów i naprawdę tu każdy może wystawić ocenę jaką chce i za co chce. Każdy ma inne kryteria. Jedna osoba weźmie pod uwagę grę aktorską i ogólne wrażenia, inna muzykę, zdjęcia i dobór aktorów, jeszcze inna osoba wielkość biustów aktorek czy scenariusz. Oceniamy ogół naszych odczuć a dla mnie dobór oceny na skali gwiazdek na filmwebie ma jedno kryterium - jak bardzo film mi się podobał. Takie komentarze, gdzie ktoś wyzywa od pajaców osobę o odmiennym guście należy ignorować bo z idiotą nie wygrasz.
Ja lubię azjatyckie horrory w przeciwieństwie do Ciebie ale masz rację, że jest w nich sporo aspektów, które mogą irytować. Mnie nie irytują, ale Ciebie mogą i ja to rozumiem. Idiotów omijaj szerokim łukiem i nie trać czasu na wdawanie się z nimi w bezproduktywne dyskusje bo cię tu zaszczekają całą gromadą.
Tu nie o to chodzi. Film może się nie podobać, może wywołać "obrzydzenie", ale nie znaczy to, że nie można go docenić. Wystawienie takich ocen świetnym filmom świadczy o wielkiej ignorancji. Mnie niesamowicie drażnią komedie romantyczne, ale oceniam je sprawiedliwie, a jeśli daję jakiemuś filmowi 1 lub 10 to potrafię podać konstruktywne argumenty, a nie jakieś z dupy wzięte, jak: nie podoba mi się, drażni mnie itp.
Jeśli oglądanie filmu koledze wyżej nie sprawiło żadnej frajdy a jedynie się denerwował cały seans i miał ochotę film wyłączyć, to ja mu się nie dziwię. Ocenił film jak chciał. Ma swoje kryteria i nie musi was słuchać podczas oceniania filmu. Mi się np. nie podoba, że ktoś mi narzuca co mam brać pod uwagę przy ocenie filmu a kolega wyżej wyraźnie przedstawił swoje argumenty - filmów azjatyckich nie znosi, jak je ogląda to przypadkowo i w towarzystwie, nie lubi skośnookich aktorów, nie lubi ich niemiłego dla uszu języka (ja np. z tego powodu nie oglądam niemieckich, francuskich i innych europejskich filmów bo też mnie drażni dźwięk obcych języków innych niż angielski), horror go nie straszył a brzydził (czyli film nie spełnił swojej funkcji totalnie), przy innym obrzydliwym horrorze chłopak ZWYMIOTOWAŁ. Naprawdę to nie są argumenty? Zrozum, że każdy ocenia jak chce i sam sobie dobiera kryteria! Nie możesz nikomu narzucać co ma brać pod uwagę przy ocenie filmu.
I po co tak jątrzysz? Nie podoba Ci się, ok, musisz uprawiać tu ekshibicjonizm? Raz napisałeś i ciao ;)
Bo ja tak mam. JAk mnie jakakolwiek scena w filmie obrzydzi to od razu wystawiam jedynkę i go dalej nie oglądam.
NO jak ty lubisz wymiotować przy oglądaniu filmu to twoja sprawa. Ja nie oglądam filmów, które mnie obrzydzają.
sam masz kompleksy bo lsnienie to klasyk i najlepszy horror wrzechczasow, moze nie straszny ale za to gra aktorska i praca kamery fenomenalne natomiast ten to jakis gunwo obrzydliwe
I do tego Resident evil na 1. Przy czym Obecnosc na 10. Radze ci pomyslec nad ocenami , rozumiem ze film moze ci nie podobac , ale dac ocene 1 ? Niektore filmy nie zmiescily by sie w twojej skali.
Zastanow sie troche. Ogladalem Obecnosc i zgoda to dobry film , ale co do reszty...
Cos cie obrzydza wiec ocena 2
RE zombie denerwuja cie swoja kiczowatoscia
Shutter Widmo bo nie mozesz odroznic 1 azjaty od 2...
Nie brzmisz czlowieku powaznie , jak nie lubisz jakiegos gatunku to go nie ogladaj bo te filmy sa jedne z najlepszych horrorow jakie powstaly. A najbardziej twoje argumenty sa zadne.
JA lubię jedynie podgatunek horroru jakim jest ghost story, wszystkie inne horrory omijam szerokim łukiem, po prostu będąc w towarzystwie wielokrotnie zdarzało się, że byłem zmuszony obejrzeć jakiś slasher, horror z elementami science-fiction, horror o zombie bądź nawet zdarzyło się i gore i dlatego te niektóre z horrorów zostały przeze mnie ocenione. Sam bym się nigdy nie zabrał za obejrzenie żadnego horroru z elementami science-fiction, horroru o zombie,wilkołakach,wampirach czy gore.
To ich nie oceniaj bo psujesz ocene kapitalnych horrorow. Ja nie lubie np. filmow obyczajowych wiec ich nie ogladam i nie oceniam.
Tych których nie obejrzałem w ogóle to przecież nie oceniam. Nigdy nie oceniam filmu jeżeli nie obejrzałem chociażby jego fragmentu.
To widocznie bardzo mało horrorów oglądałeś. Ciekawe jakbyś ocenił Rekina Cycojada albo Człowieka rekina.
No wiesz skoro ty takie arcydzieła oceniasz tak nisko to te nie zmieszcza ci sie w zadnej skali. Polecam ci film rec 3 geneza skoro brzydzi cb cos to po tym powinienes juz nie zyc a zwłaszcza po ostatniej scenie.
Nie oglądam horrorów o zombie. Widziałem kilka tych najpopularniejszych i to też nie wszystkie w całości. Dla mnie zombie to kwintesencja kiczu i żenady i tylko mnie denerwują i śmieszą . A co do Lśnienia to nie wiem czy zauważyłeś, ale jest pierwsze w rankingu horrorów zarówno na Filmwebie jak i na IMDB. Też nie jestem jakimś wielkim fanem tego filmu, ale było w nim kilka dobrych scen i myślę , ze jedynka to zbyt surowa ocena. Ja z jedynką dla filmu Coś też trochę przesadziłem, ale jeżeli coś mnie w filmie obrzydziło to przeważnie wystawiam jedynke nie patrząc na inne aspekty filmu.
Danii, absolutnie nie popieram Andrzejek324. Uważam że to niedojrzały dzieciak, który ocenia filmy powierzchownie lub binarne (co jest dość typowe dla młodego wieku), ale jego argument o Lśnieniu, to strzał w dziesiątkę. Tak po prostu kończy się wystawianie idiotycznych ocen. Zginąłeś od miecza, którego sam używałeś.
Można nie uważać Lśnienia za arcydzieło, choć moim zdaniem w swoim gatunku nim jest. Można go nawet nie lubić. Jednak parę rzeczy w tym filmie jest znakomitych, a przede wszystkim aktorstwo Nicholsona. Przyznanie takiemu filmowi 1 to taki napis na koszulce: Jestem ignorantem, głupkiem, trollem lub rozwydrzonym dzieciakiem. Trafił swój na swego.
Dać filmowi niską ocenę bo coś Cię obrzydza.
Jesteś prymitywem. Brzydzę się prymitywami...
Przemyślałem to i przepraszam za prymitywa.
Myślę że masz przesadny wstręt do scen takich jak w tym filmie,
ale czy jesteś uczciwy zaniżając film który ma wyjątkową,
ciekawą fabułę (historię), przenikającą muzykę,
super wiarygodną grę aktorską, genialne efekty jak na takie zamierzchłe czasy.
Jak można dać ocenę 2 bo kilka scen jest dla Ciebie obrzydliwych ?
A gdzie Twoja odwaga ? Gdzie masz jaja ?
Chłopie jeśli nawet fragmenty Cię obrzydzają to gdzie schowała się Twoja sprawiedliwość
i docenianie czyjejś bardzo dobrej pracy.Dzisiaj ciężko o dobry wiarygodny film taki jak to"Coś".
Tak już po prostu mam, że jak mnie coś w filmie obrzydzi to na nic innego nie patrzę już i oceniam go na jeden lub dwa. Jak mnie brzydzi coś to zapominam o muzyce,grze aktorskiej i fabule. I tak się sobie dziwie, że ten film udało mi się w ogóle obejrzeć do końca, bo na przykład takiego Aliena wyłączyłem po scenie co gościowi zaczął z brzucha wyłazić, byłem zmuszony zwymiotować i dalszej części filmu nie byłem w stanie obejrzeć.
Dla większości twoje zaniżone oceny z powodu Twojej nadwrażliwości
będą powodowały,
że będziesz widziany jako chory na umyśle...