Każdy ma kilka filmów, które może oglądać dowolną ilość razy, zawsze z taką smą przyjemnością. U mnie tym filmem jest właśnie "Co gryzie Gilberta Grape'a". Myślę, że jest film przede wszystkim niesamowicie ciepły. Opowiada o przeciętnej amerykańskiej rodzinie, której do ideału daleko, a jednak w jakiś sposób kiedy myślę o tym dziełku, to zawsze mi się tak miło ciepło robi. Świetna kreacja Leonarda DiCaprio. Chyba najlepsza w jego dotychczasowej karierze.