PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31919}
7,2 1 564
oceny
7,2 10 1 1564
7,0 4
oceny krytyków
Cobra Verde
powrót do forum filmu Cobra Verde

Był to pierwszy film z Kinskim,jaki obejrzałam i chyba pierwszy Herzoga i stwierdzam,że jest coś niesamowitego w obu tych postaciach... Kinski ma w oczach jakąś niesamowitą determinację, siłę i to zostało przelane do tego filmu. W postaci Cobra Verde jest pewien rodzaj monumentalności i on sam próbuje ją spełnić manipulując wypadkami na skrawku afrykańskiej ziemi. Wciąż dźwięczą mi w uszach słowa: "Plantatorze trzciny cukrowej, jestem Cobra Verde, rozbójnik"...

martuss

Rzeczywiście film był wspaniały, jednak zrobiony - moim zdaniem - dla mniej wymagającej publiczności. O wiele więcej emocji wywołał we mnie "Aguirre..." czy też "Fitzcaraldo". Cobra, to opowieść bardziej refleksyjna, tendencyjna w pewien sposób. Brakuje tutaj poetyckości typowej dla egzaltowanego Herzoga i charyzmy neurotycznego Kinskiego. Odbieram ten obraz jako swoiste pożegnanie się duetu z widzami.

ocenił(a) film na 10
martuss

jest to faktycznie jeden z lepszych filmów jakie widzialem, utwilo mi w pamieci kilka scen z tego filmu m.in. w twierdzy portugalskiej na wybrzezu Afryki - Murzyn pyta Cobra Verde Dlaczego tu przyjechał' czy nie boi sie śmierci - Cobra odpowiada - "Nie wiem nigdy jej nie zaznałem" i druga jak razem we dwoje zostali porwani przez plemie afrykanskie i zaczęto Cobra Verde malowac twarz na czarno - on pyta sie Murzyna po co oni to robią, a Murzyn odpowiada : "Musza pomalowac ci twarz na czarno- nie wolno im zabic białego". a nie wiem czy pamiteasz/pamietacie kultowa scene jak razem z innymi czarnymi niewolnikami dzwiga wielkie bale drzewa............ Cobra Verde , Aguirre, Nosferatu i Fitzcarraldo to klasyka kina dla mnie bezapelacyjna

ocenił(a) film na 7
bommo

He, w sprawie tego pierwszego cytatu, w wersji, którą ja oglądałem było bardziej uproszczone:
- Czy nie boisz się śmierci?
- Nie.
;-) Choć wyraźnie słychać było jak Kinski mówi "No, I wasn't trying" (lub jakoś podobnie). A trzeba przyznać że w orginale lepiej brzmi.

ocenił(a) film na 3
martuss

Jakoś nie poczułam charyzmy Kinskiego (a jego kwaśna mina raczej mnie denerwowała), ani awanturniczego charakteru tej historii. Nie spodobał mi się ten film. Może jako rzecz o niewolnictwie trochę tak, ale też nie bardzo.

ocenił(a) film na 7
mona_4

Charyzmę to Kinski pokazuje w absolutnie najlepszym dziele Herzoga "Aguirre". I to jak.

ocenił(a) film na 6
tetsuo_2

Zgadzam sie w zupelnosci. "Aguirre, gniew Bozy" to moj ulubiony film Herzoga, a tytulowa rola jest wrecz skrojona dla Kinskiego!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones