cóż więcej dodam... naprawdę można obejrzeć, choć niekoniecznie z najwyższym zainteresowaniem :P
Po przeczytaniu wszystkich waszych opinii spodziewałem się jakiejś kiszki, ale nic z tego. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Daję mocną siódemkę.
pomysl scenarzystki zywcem sciagniety z "Waiting for Guffman". wiec musi byc wspaniale:)