5/10 za tematykę, 8/10 za realizację i klimat, a Keanu na 10/10. Mnóstwo scen zapadających w pamięć swoją intensywnością (np. gdy Constantine gasi papierosa w kałuży - własnej - krwi), czarny humor, groteska, zabawa konwencją. Minusem są wg mnie przejechane wątki typowo pod nastoletnią widownie. I całkowita racja : scena z Lucyferem i sama rola L. - majstersztyk.