Trochę na pograniczu niezależnej produkcji indie ale niczym nie drażni. Ktoś powie, że to hipsterka i cliche ale mnie się oglądało przyjemnie. Ostatnio wszystko mnie nudzi a to udało mi się obejrzeć. Dobrze dobrana muzyka, bardzo przyjemna gra aktorska, świetne kostiumy i propsy oraz niewielkim nakładem bardzo przyjemne efekty specjalne.
Technicznie widać, że tanio, ale efektywnie wyszło nawet. Te szarości służą również przykryciu niedostatków wizualnych;) Pomysł fajny, ale moim zdaniem nie do końca rozwinięty. To trochę taki klasyczny problem debiutantów, że chcą powiedzieć za wiele naraz;) Takich introwertycznych bohaterów już znamy z wielu produkcji i w pewnym momencie liczyłem na nieco większy absurd i humor (jakieś echa Kaufmana).
p.s. Dopiero zauważyłem, że reżyser, scenarzysta i aktor już miał swój debiut kilka lat temu;)