Dla mnie jest dobry z morałem. Moim zdaniem!! Britney zagrała bardzo dobrze!! Nie rozumiem dlaczego tak krytykujecie ten fil jest naprawdę dobry!!
to jeden z tych filmów, które mozna zobaczyc na tvn bądz polsacie w niedzielne popołudnie. Dobra bajeczka, ale tylko na jeden raz.
szczerze mówiąc Britney trudnej roli nie miala. zagrała poprostu sama siebie.
dobra, grzeczna, słodka Brit jaka wszyscy pamietają.
filmów z morałem jest duzooo. zobacz sobie np. Disneyowskie produkcje.
film może jest dobra, ale do arcydziela jeszcze mu brakuje.
...Filmy z Brit najlepiej komentują tylko jej nastoletnie 'fanki'... często mam polewkę z tego typu zdań:Britney najlepsza we wszystkim itp.
Bo co jak co ale gra ona bardzo sztucznie...
Taa jak dla mnie to nieźle się przy tym filmie uśmiałam się. Zgadzam się że Brit gra sztucznie.
Ale wiecie co powiem, przychodze po tym jak puścili ten film do szkoły... a tu wszystkie moje koleżanki wprost zachwycone i wzruszone... Film na jedno popołudnie, i w dodatku gdy mam na prawde dobry humor.
pzdr. ;)
Jest wiele wartościowszych filmów, ale lepiej gdy morał i wszystko jest proste i banalne, takie lepiej trafiają do nas.
juliee - Ciekawi mnie jedno. Jeżeli tak bardzo nie lubisz Brit to po co komentujesz filmy z jej udziałem?
Bo tak mi sie podoba.
btw.
żałosna jest twoja wypowiedz...
jeśli nie lubie Angeliny Jolie, a zobaczyłam z nia film to już nie mam prawa do krytyki? bo co? bo to forum jej fanów/fanek?
weź mnie nie rozśmieszaj.
wyluzuj troche.
Tak Ty...
Czepiasz się bo skrytykowałam film w którym grała Brit.
haloo! od tego jest forum!
Po prostu zaczynasz już mnie denerwować. Ciągle krytykujesz Brit. Może po prostu jesteś zazdrosna, bo nie osiągnęłaś tyle ile ona?
Halooo!
Mam do tego prawo!
mnie juz denerwuje, że ciągle jej tak bronisz..
tak! masz racje! jak kogos nie lubie to tylko dlatego, ze zazdroszcze jej/jemu sławy, pieniędzy itd.
pomysl 3 razy zanim zaczniesz pisac bzdury.
btw.
skąd wywnioskowalas, ze jej zazdroszczę?
bo z tego co wiem to nigdzie nie napisałam czegos takiego...?
Stąd że ciągle się jej czepiasz i krytykujesz za przeproszeniem g.ówno osiągając.
Nie mogę bronić swojej idolki? Ty bronisz Christine. -.-
ooo. to jak zaczne sie ciebie czepiac i krytykowac to tez bede ci zazdrościć?
bhahahahahaha!
Dobre!
możesz bronić. nikt ci tego nie zabrania.. -.-'
a co do Christiny.
nie jestem jedną z wielu "zaslepionych miłością" do idola fnów.
staram sie byc obiektywna..
'Halooo!
Mam do tego prawo!
mnie juz denerwuje, że ciągle jej tak bronisz.. '
No tak. Jak mogę bronić Brit to po co tak piszesz.?
"mnie juz denerwuje, że ciągle jej tak bronisz.."
to bylo nawiązanie do twojej wczesniejszej wypowiedzi..
szczerze mówiąc to bezsensown byl ta kłótnia.. ale dlaczego nie mozna podejśc spokojnie do tego, a nie odrazu agresja?
tzn. agresja.. bo ty jestes taka, i taka, i taka bo jej nie lubisz...
No i tak na marginesie - myśle że Britney jest świetną piosenkarką i niewątpliwie królową popu. Ale ten film to kompletny niewypał, dobrze że to zrozumiała i zajęła się tym co robi dobrze czyli śpiewaniem.
(bo to wszystko co robi ze swoim życiem to niestety też żenada, wypada tylko współczuć.. ale wole ją słuchać niż widzieć)