Nie rozumiem narzekań na ten film, a tym bardziej na grę aktorską Britney Spears. Film ogląda się bardzo przyjemnie, w tle można usłyszeć kilka cudnych piosnek Brit. A Britney zagrała bardzo dobrze, nie była to gra na poziomie Nicole Kidman, ale dziewczyna potrafi się odnaleźć w filmach (niestety tylko w tym miała główną role). Moim zdaniem Madonna dużo gorzej w filmach wypadała. Filmowi daje 9/10 i ląduje w moich ulubionych.