PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=777}

Cube

7,0 171 252
oceny
7,0 10 1 171252
7,2 13
ocen krytyków
Cube
powrót do forum filmu Cube

Co to było? Kit, syf i nuda. Nie będę się dopatrywał w tej szmirze jakiejś głębi lub drugiego dna, bo
ten film to po prostu porażka. Zapowiada się dobrze, ale czym dalej tym gorzej.
Jakby co to nie jestem trollem, ten film mi się nie podobał. Jestem zły, że zmarnowałem czas
oglądając to coś.

ocenił(a) film na 9
mgolab

Cholera, nawet nie pomyślałem, że w tym filmie można DOSZUKIWAĆ SIĘ głębi, skoro cały "filozoficzny" podkład masz podany jak na tacy.
Idę teraz zjeść ziemniaki i spróbuję się doszukać w nich skrobi. Albo nie, skórki!

piezol

Hehe, no to jestem ślepcem, bo głębi w tym filmie nie widzę żadnej :)

ocenił(a) film na 3
mgolab

spoko pomysł, ale wykonanie tragiczne... jeżeli ktoś chciałby zrobić ten film gorzej, to niestety się nie da :(

ocenił(a) film na 3
martyna00321

Zgadzam się... W ciągu seansu ze 3 razy upewniałam się, że nie jest to film produkcji telewizyjnej. Gra aktorów irytująca do granic możliwości. Pan Quentin nie dosyć, że nieśmiertelny to i niesamowicie szybki i umiejący przechodzić przez ściany i niezwykle cichy (nikt się nie skapnął, że nagle wślizgnął się za resztą, chociaż głośny odgłos otwieranych drzwi towarzyszy nam przez cały film). I ten jego obłęd... Najpierw wielki bohater, dosłownie sekundę potem wariat i morderca. Zero przejścia. Spójrzmy dalej. Człowiek umysłowo chory zdaje się nagle rozumieć, że to od niego zależy, czy wszyscy opuszczą sześcian. Traktuje swoje zadanie nad wyraz poważnie, nic go nie rozprasza, jest skupiony na tych całych liczbach... Tsaa, już to widzę jak komuś, kto jest niedorozwinięty, tłumaczy się sprawę życia i śmierci a on w lot to łapie i wie co robić. Normalnie absurd goni absurd. Nie tego się spodziewałam. A mogło być tak pięknie...

ocenił(a) film na 9
kejti424

kejti, piszesz " Najpierw wielki bohater, dosłownie sekundę potem wariat i morderca"
Zapoznaj sie z opisem choroby zwanej schizofrenią paranoidalną, wydedukuj to we własnej percepcji i zaafirmuj :)

kejti424

zgadzam się z tym, że gra aktorska nie jest delikatnie mówiąc wybitna, ale co psychologii postaci to nie zgodzę się, że absurd goni absurd, wydaje mi się, że akurat pod tym względem "realizm" postaci (ja na kino sci-fi) jest dobrze oddany- zauważ, że ci ludzie budzą się ni z tąd ni z owąd w czterech scianach, dowiadują się że ich życie wisi na włosku i chcą się wydostać- to są osoby w patowej sytuacji i myślę, że nikt nie zachowywałby się normalnie i każdy by ześwirował.

ocenił(a) film na 3
yellowcat

Ok powiedzmy, że w tym jednym aspekcie mogę poniekąd przyznać Wam rację i przymknąć oko na to, jak ten cały Quentin sfiksował. Poniekąd, bo i tak nie podoba mi się sposób, w jaki przedstawili to w filmie, za mało się na tym skupili, jak już napisałam nie było tego "przejścia", choćby najmniejszego. Rozumiem, że ktoś o słabej psychice by nie wytrzymał i mógł właśnie ześwirować, ten bohater jednak takim człowiekiem z pewnością się nie wydawał. Nie wiem no, nie kupuję tego i już :) Może gdybym była po studiach psychologicznych to bardziej rozumiałabym różne ludzkie zachowania w poszczególnych sytuacjach, posiadałabym większą wiedzę na temat tego, co w umyśle człowieka siedzi albo może się zagnieździć. Ale cóż, no nie jestem. Jestem tylko zwykłym, szarym odbiorcą i dlatego ten film mnie zwyczajnie nie przekonuje. Także opinia ma pozostaje właściwie niezmienna, ocena również.

ocenił(a) film na 8
kejti424

Może chodziło o ukazanie właśnie takiej przesadnej skrajności? Jak zmieniamy się pod względem zagrożenia, zamknięcia, wtargnięcia na nasze życie. Z pozoru dobry glina okazuje się być mordercą i schizofrenik, który - jak słusznie zauważyła Holloway - za długo nosił w sobie urazę i tłumił wściekłość na żonę i dzieci, a teraz to wylazło ze zdwojoną siłą, bo jeszcze doszło uprowadzenie i strach przed śmiercią. Cały film jest nieźle wyolbrzymiony, myślę, że to było celem twórców, by w sposób jasny i przejrzysty pokazać, jacy jesteśmy słabi i podatni na otoczenie, w którym się znaleźliśmy.

kejti424

Po co Ci przejście? Quentin nie doznał żadnej zmiany, on zawsze był gwałtowny z natury. Przyjrzyj się ludziom, którzy np. maltretują swoich partnerów. Na zewnątrz poukładani i kulturalni, w domu potwory. Sama właśnie dałaś się nabrać na ten typ, skoro twierdzisz, że nie wierzysz w jego zmianę, bo "nie wydawał się na początku takim człowiekiem". Wiele osób też nie potrafi uwierzyć, że ktoś może regularnie tłuc swoją rodzinę, dopóki śladów nie widać.
Stres spotęgowany przez sześcian błyskawicznie zdarł z Quentina tę maskę ułożonego gościa, chętnego do pomocy (o ile dobrze pamiętam to był policjantem, więc na początku zadziałały też wyuczone procedury, które weszły mu w krew po latach pracy), a dodatkowo wydobył najgorsze elementy jego gwałtownej natury, pchając go do popełnienia zbrodni. Holloway ma w tym swój udział, bo wyjątkowo mu dowalała do pieca.

Nie rozumiem też, co ma być absurdalnego w zachowaniu Kazana? On był autystyczny, zupełnie inaczej odbierał wszystko to, co się tam działo. Leaven grała z nim w liczby, co zajebiście lubił, więc dlaczego miałby się na tym nie skupiać? o_O

ocenił(a) film na 9
kejti424

Ale skąd pomysł że było jakiekolwiek przejście. Moim zdaniem Quentin jako policjant nauczył się przybierać maksę dobrego stróża prawa. Cały czas udawał normalnego bo do tego przywykł. Tymczasem skłonności sadystyczne były w nim cały czas. Do tego lekarka zauważyła, że ma słabość do młodych dziewczyn. W takim wypadku jakby nagle stwierdził, że nie ma już co udawać to zdjęcie maski zajmuje chwile. ;)

kejti424

Film posiada sporo błędów co nie jest faktem a jego gra aktorska nie jest majstersztykiem ale jest on owocem w światowej kinematografii. Jego kwiatek jest świetna fabuła i co najważniejszy przekaz, który porusza. Doskonale opowiada o ludzkiej psychice i o tym jak ona jest słaba pod wpływem przeróżnych sytuacji. Człowiek nigdy nie wyszedł z swoich standardów i dalej jest wstanie zabić aby przetrwać. Cała sytuacja w jakiej umieszczeni są bohaterowie a więc jedno wielkie pudełko z przeróżnymi kontrastyczni kolorami i pułapkami w nich ukrytymi jest już jednym z powodów przy których łatwo zwariować. Całość jest jedną wielką zagadka, która trudno rozwiązać a krecenie się w kółko przez długi czas robi swoje po całości tematu. Ciekaw jestem gdybyś to ty była na ich miejscu, obudziła się w czymś takim z osobami, których nigdy nie widziałaś? Nie wiesz kim kto jest i co tutaj robisz a najważniejsze to, ze nie wiesz czym jest to pudełko i co się znajduje za rogiem. Dziwisz sie?

Co do Kazana to nikt z nich nie został tam umieszczony przypadkiem, każdy miał swoją rolę. Nawet Kazan.. Z pozoru upośledzony głupek którego nikt nie brał na poważnie a z drugiej strony mózg matematyczny, który znał rozwiązanie zagadki, jeśli tylko ktoś mógłby na to wpaść. On podawał jedynie dzielniki olbrzymich liczb, ale najlepierw należało do tego dojść. Często jest tak, że ci najmniej ważni są najważniejsi a życie pokazuje wiele przypadków w których upośledzone osoby potrafiły obliczyć wielkie liczby lub były mózgami w innych dziedzinach.

ocenił(a) film na 8
kejti424

Kazan był autystycznym sawantem kochającym matematykę i cukierki, co w tym nielogicznego?
Poza tym, że się dziwnie zachowywał (bał się czerwonego koloru, musiał wydawać z siebie dźwięki, żeby się uspokoić albo dostymulować, itd.) nie dawał oznak "niedorozwoju umysłowego". Moja autystyczna córka jest w wysokiej normie intelektualnej, a kiedy jest za dużo bodźców (ludzi, dźwięków, świateł) zaczyna bardzo krzyczeć. Nie jest niedorozwinięta ani niegrzeczna, po prostu tak reaguje na przestymulowanie. Co do Kazana - on był kluczem, więc to nie tak, że "każdy miał swoją rolę, NAWET Kazan", tylko ZWŁASZCZA on. Mogli wyjść z sześcianu tylko wówczas, gdyby zaopiekowali się najsłabszym narażając siebie. Kazan to taki papierek lakmusowy ich człowieczeństwa.

użytkownik usunięty
mgolab

słuszna opinia. nie dotrwałem do końca, bo stwierdziłem w pewnym momencie, że po prostu mało mnie obchodzi, jakie będą dalsze losy bohaterów i jak to się skończy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones