A tych Żydów, co ich Hitler mordował w obozach koncentracyjnych, umieszczał w gettach w Warszawie i Łodzi i ci Żydzi, co ich u nas ratowali z narażeniem życia ludzie, tacy jak Sendlerowa. Ci którzy zostali pomordowani i ci, co potem tworzyli Izrael i zasilali szeregi Żydów amerykańskich to oni skąd byli? 9-10% ludności II RP to byli Żydzi. Ten film to świetny powód by o tym przypomnieć. Ogromna i mocno wpisana w naszą historię diaspora żydowska, jedna z najliczniejszych na świecie przed II wojną, uprawnia do pokazania w tym cyklu święta obchodzonego przez Żydów.

10% II RP, natomiast w Łodzi Żydzi stanowili 1/3 mieszkańców. Obecnie jest to zaledwie kilkaset osób. I dlatego ten film jest dziełem otwierającym cykl. Pokazuje że wyznanie żydowskie nie jest przeszkodą do bycia Polakiem.

Nie, nie uprawnia. To że pojadę do Chin i tam zorganizuje sobie wigilie nie uprawnia mnie do twierdzenia, że to Chińskie święto.
Co ma do rzeczy holokaust? Co zmienia? Poza tym, że Żydów tu już niema i ich kultura tym bardziej przestała być częścią polskiej kultury?
Jeśli wynajmę mieszkanie Chińczykowi w Polsce, ktoś się włamie i go zabije to mam twierdzić, że był Polakiem i zgodnie z Polską tradycją jadał psy? Jeśli włamywacz byłby fanatycznym weganinem, miłośnikiem psów i zabił Chińczyka, bo ten zeżarł mu psa to mam zacząć zwalczać miłośników psów mówiąc, że atakują polską tradycje?
Nie będę ciągnął dalej opisu tej surrealistycznej rzeczywistości.
Swoją drogą dlaczego w tym cyklu nie ma świąt ukraińskich? Niemieckich? Właściwie to pytanie najwyżej retoryczne...
Purim nie ma nic wspólnego z polskością. Z polskością może mieć związek koncert Jankiela, twórczość Tuwima może być częścią polskiej tradycji komunistycznej, a Purim to może być świętem niemieckim - niektórzy tak nazywają procesy norymberskie...

Kultura żydowska była i jest częścią naszej historii i żaden Chińczyk tego nie zmieni. Trzeba się z tym pogodzić.

" W niedziele i święta.."

Nie zauważyłeś, że główni bohaterowie to bardzo POLSKA rodzina, przynajmniej na początku filmu?