Zaczęło się od tego że mój przyjaciel kiedy byliśmy dziećmi pożyczył mi leksykon filmów fantastycznych. Tam przeczytałem o tym filmie. Zobaczyłem go chyba w latach 80. Niesamowity. Efekty, cała historia, dramat bohatera. Mnie najbardziej rozbił fragment, kiedy malejący mąż objawia lęk przed fizis swojej kochającej go...
więcejJa o tym filmie czytałem w katalogu filmów fantastycznych dawno temu.
Chciałem go zobaczyć, oglądałem kilka dni temu i czapki z głów!!!!
Merytoryka uderzająca w problem bomby wodorowej i atomowej, promieniowania.
Klasyk w całym tego słowa znaczeniu!!!
Jak na tamte czasy efekty specjalne bez zarzutu-ucieczka przed...
Przede wszystkim wrazenie robia efekty specjalne, dla ktorych juz na pewno warto film ogladnac (rewelacja jak w tam tych latach stwarzano, stosowano efekty..). Poza tym rownie dobry scenariusz oraz kapitalna muzyka ktora pomijajac iz trzyma caly film to wrecz prowadzi, oddaje maksimum atmosfery, emocji, czego juz...
Większość efektów na blueboxie (choć nie wszystkie) ale robi ogromne wrażenie ;) Świetna scena z kotem i pająkiem... tylko zakończenie trochę pesymistyczne :(
Jack Arnold stawia tym razem czoła filmowi bardziej mocnemu w wymowie.
Chce ukazać jakim niebezpieczeństwem jest bomba atomowa i jej radioaktywne pozostałości.
Scott Carey prowadzi normalne życie myśli o założeniu rodziny, lecz przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności powoduję że zostaje nastawiony na działanie...
Przecież każdy krasnoludek z Szuflandii wie, że jest lekarstwo!
Nazywa się Polo Cockta!
Co prawda nie jest łatwo dostępne, bo ten wstrętny Nadszyszkownik Kilkujadek to kitra tylko dla swoich wybrańców, ale jednak lekarstwo jest!
Szkoda chłopa - mógł mieć własną szufladę i piękne życie.
I czasem zjeść sobie muchę na...