Przez pierwsze 30 minut zapowiadał się bardzo dobrze, ale potem poziom spada. Najgorzej wypadają sceny z policją - są po prostu mało wiarygodne, do tego kiepskie teksty i słaba gra aktorów - policjantów. Wygląda to tak jakby reżyser nie wiedział jak działa policja, a aktorzy nie potrafią się wczuć w role policjantów.
prawie ŻADEN film z cyku "zabili go i uciekł" czyli w prawie żadnym filmie sensacyjnym NIE jest pokazane jak działa policja. Bo gdyby tak było, to widzowie by usnęli a film byłby paradokumentalnym obrazem. Na przykład większość policjantów na świecie nigdy nie oddała strzału do uciekającego bandyty. Ten film to rozrywka, nie jest zgoda z rzeczywistymi działaniami policji, bo i do tego nie aspiruje.
Sporo w tym prawdy, to w końcu nie jest film dokumentalny , ale też racja, że po 30 minutach napięcie siada i film staje się strasznie denny. Na dodatek czuć kalkowanie Speed-a i innych tego typu produkcji. 6/10 to maksimum co można dać i to tylko z sympatii do R. De Niro i R.J.Morgan-a.