A jeśli masz psa to lepiej idź z nim na spacer, jego wypróżnianie będzie bardziej fascynujące, niż którykolwiek moment tego "filmu"
Po twojej wypowiedzi nasuwa się jedyny wniosek:przemawia do ciężkich idiotów)))))
Możesz mi odpowiedzieć na pytanie w jakim jesteś wieku?
Sugerujesz że w jakimś okresie dorosłości.
A wypowiedzi masz jak ćwok w trakcie zawodówki...przez którą brnie z problemami)
Masz program z funkcją przewijania filmów? Szacun, rzadko spotykany bajer w tych czasach.
Zgadzam się.Zmarnowane 1,5 godziny.Zastanawiam się tylko co tam robił Ed Harris.Za pewne pomyślał o swojej emeryturze i postanowił zagrać w tym gniocie.Smutny jest fakt,że co raz więcej aktorów starego pokolenia,którzy mają na swoim koncie na prawdę wiele rewelacyjnych ról rozmienia się na drobne i gra w takich produkcjach.Niestety chyba dostosowywują się do poziomu obecnej kinematografii.
podpisuję się wszystkimi kończynami... kupiłem gniota w biedronce i to na 2 płytach (co już mogło budzić niepokój). Za grosze bo za grosze ale teraz, post factum wolałbym za to zjeść hotdoga na statoilu. Opis mnie skusił bo był dość enigmatyczny. Niestety, jak widać każdego gniota można ubrać odpowiednio w słowa a decyzja o oglądaniu to jak gra w rosyjską ruletkę ;)
Ehhh i dogódź tu wszystkim. Filmy nie był aż taki zły, w moich odczuciach bardzo dobry, trzymał w napięciu, a obsada filmowa była dobra i trudno było doczepić się złej gry.
Filmweb upada, mam wrażenie że większość osób robi sobie jaja pisząc takie płytkie i bezpodstawne komentarze nie zawierające żadnego wyjaśnienia i rozbudowanej opinii, czyli innym słowem zwykły trolling.
Nie pozdrawiam.
CTRL + T i przechodzisz do dowolnego czasu :) chyba w zyciu gniota nie widziales
Ok ok, zgadzam się, film to gniot, ale jaki jest sens zakładania takiego tematu? Bo Tobie nie chodzi o to, żeby opisać swoje rozczarowanie, czy przedstawić krytyczną opinię, a raczej wkurzyć i obrazić ludzi, którym film się podobał.