PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487409}

Człowiek o żelaznych pięściach

The Man with the Iron Fists
5,3 13 244
oceny
5,3 10 1 13244
4,2 4
oceny krytyków
Człowiek o żelaznych pięściach
powrót do forum filmu Człowiek o żelaznych pięściach

Niezmiernie mi przykro, ale pełna żenada. Pocieszny raper z kultowej ekipy postanowił nakręcić film dla swoich dzieci, żeby widziały jaki tatuś jest wspaniały. Sceny walki są tragiczne, oczywiście zamierzony brak realizmu rozumiem, typu wczesne filmy z Jackiem Chanem, bądź takie tytuły jak przyczajony tygrys i ukryty smok, czy dom latających sztyletów, jednak tutaj wychodzi to po prostu nieciekawie, tanio i bezpłciowo. Mieszanka amerykańskiego rapu, występ samego RZA to pewnie jakaś próba nawiązania do Afro Samuraja bądź Champloo jednak to również pan Eli Roth wraz z panem raperem spaprali na całej lini przez co wyszła pół patetyczna pół gorowa eklektyczna papka nie wiem dla kogo i po co. W sumie nie ma tu nic co mogło by zainteresować wyjadaczy bijatyk, thrillerow, dramatu chińskiego, fanów efektów specjalnych czy w zasadzie kogokolwiek, może własnie poza dziećmi samych aktorów.

Megibubu

RZA do przede wszystkim producent, potem raper, a jak wiadomo w tworzeniu muzyki jest geniouszem, Zatem watpie, zeby zrobil jakas kupe, pozbawiona ladu i smaku, skoro od zawsze byl znany z tego, ze przyklada sie do tego co robi w 200 procentach, bynajmniej muzycznie, ale ktos kto inspirowal sie tematyka wschodnia-azjatyckich sztuk walk i cala tą otoczką nie ejst chyba w stanie zrobic az tak slabego filmu. Nie ogladalem jeszcze, ale cos czuje, ze nie ejst tak zle jak to niby twierdzisz :)

black_bastard

Właśnie obejrzałem i też się zawiodłem. Ogólnie to wkurzyło mnie to że jako film kung-fu robiony przez Rza który widział chyba je wszystkie, brak tam dobrych walk. Jedyna walka z choreografią to jest ta przy napisach początkowych, a później jest już gorzej. Reszta to po prostu jakieś przepychanki podparte efektami specjalnymi. Aż dziwi mnie czemu przy tych pieniądzach nie zaangażowano azjatyckiej ekipy aktorów którzy może nie zagrali by lepiej niź Crowe ale napewno lepiej niź Rza czy Batista. Film miał potencjał i dobrą reklamę (oraz nazwisko Tarantino w napisach) ale jednak mnie zawiódł. Oceniam go jednak trochę na wyrost bo miał dobrą muzykę oraz jestem fanem Wu-tang

Megibubu

wlasnie o taki typ filmu im chodzilo, poprostu nie kumasz klimatu, ale to nie powod zeby kogokolwiek obrazac, ale spoko ze sie podzieliles/as opinia :)

gAZterO

Wiem o jaki klimat chodziło, obejrzałem setki filmów tego typu, rozumiem wszelkie przerysowania i świadome zabiegi takiego kina, tutaj jednak zostało to zrobione na pełnej amatorce, klimatu nie ma, rowniez nikogo nie obrazilem, wiec czekam na jakiś komentarz, który jednak będzie zawierać jakiekolwiek argumenty, a nie trolling typu jeszcze nie widziałem, ale napewno jest zajebiste, tylko ty sie nie znasz. haha dobre sobie ;)

CanGetNoSleep

jak cos to temat jest moj, przypadkiem napisalem go na koncie dziewczyny :)

CanGetNoSleep

ziomek ale sie spinasz...
ale wciaz uwazam ze nie kumasz klimatu, co nie znaczy, ze sie nie znasz
wcale tez nie mowie ze film jest zajebisty, bo jak zauwazyles nie ogladalem go jeszcze, poprostu po twoich opiniach latwo stwierdzic ze nie jestes wtajemniczony w special techniques of the wu tang style ;qqqqqqqqqqq

gAZterO

" po twoich opiniach latwo stwierdzic ze nie jestes wtajemniczony." - to co ja mam jeszcze zrobic ? sam zacząć kręcić tego typu filmy ? obejrzałem wiekszosc takiego rodzaju pozycji na rynku, co nie zmienia faktu, ze nie wszystkie musza mi sie podobać ! ;) część jest niezła, pare wybitnych, a reszta to szmira, jak w innych gatunkach. dziekuje za uwage ;)

gAZterO

Jak nie oglądałeś to po co sam się spinasz? Film jest krótko mówiąc średni i żadne rozumienie jakichś tajemniczych klimatów tego nie zmieni. Również nie polecam, zwykły średniak.

CanGetNoSleep

"special techniques of the wu tang style" :D:D film nie zachwyca ale nie jest kompletna tragedią. Zauważ jeszcze, że to debiut RZA w roli reżysera i scenarzysty. Wyraźnie widać co chciał osiągnąć, jednak trochę słabo mu to wyszło. Człowiek odnajduje się w tematyce, ma niezłe pomysły ale nie potrafi skleić tego w jedną dobrą całość, pewnie między innymi dlatego pomagał mu ten Eli Ruth ale jak widać niewiele to dało... Ogólnie film jest zdecydowanie do obejrzenia ale nie należy się spodziewać arcydzieła;)

Darth_Lecter

Rozumiem, że to debiut, winszuje odwagi raperowi, jednak wciąż debiut nieudany ;)

ocenił(a) film na 5
CanGetNoSleep

zgadzam się z każdym słowem. film delikatnie mówiąc słaby. sceny walk fatalnie wyreżyserowane (straszny chaos w zdjęciach), muzyka kompletnie nie pasuje i jest wciskana gdzie tylko się da (a przecież, "ża" udowodnił, że potrafi zrobić fajny klimat, np w "Ghost Dog" czy "Kill Bill"). finał kompletnie zmarnowany. tam gdzie walki powinny trwać i trwać są jakieś marne, wstawki.

ogólnie strasznie jestem rozczarowany (a bardzo czekałem na ten film, bo jestem fanem "gatunku") i się rozczarowałem. tarantino potrafił znaleźć złoty środek oraz równowagę między kiczem i "efektem wow", który sprawia, że na twarzy występuje po prostu banan. "ży" to nie wyszło. producentem jest dobrym, ale to nei robi z niego automatycznie dobrego reżysera (co bardzo wyraźnie widać).

5/10 na zachętę ;)

roomunho

Dokładnie! nic dodać nic ująć z poprzedniej wypowiedzi :)
Także spodziewałem się czegoś lepszego - sceny walki bardziej mi się podobały już w klipie "Gravel Pit" - to tak nota bene w kwestii klimatu i "wu techniques" :)

CanGetNoSleep

film po prostu porażka,nic do dać , nic ująć

ocenił(a) film na 6
Megibubu

Nie zgodzę się z Tobą, nie jestem wyjadaczem bijatyk czy chińskich dramatów. Film mi się po prostu podobał, kino w sam raz do pizzy , a wszechobecny brak realizmu i te pompatyczne wypowiedzi co niektórych postaci, to jest właśnie to co mi się podobało ;p Sceny walk są całkiem fajnie zrobione, szybkie i konkretne, nie trwają 30 min, tak jak w innych tego typu produkcjach, bo w końcu ile czasu mozna patrzeć jak jeden koleś tłucze drugiego?

midnite84

w jakich filmach jeden gosc tlucze drugiego 30minut? spodziewalem sie dokladnie tego samego, fajnego filmu do piwka w nocy, jakiejs niezlej dosc sztampowej historii + sceny walki, troche krwi flakow itp. po 40 minutach moge powiedziec ze dostalem straszna szmire, film pelen kiczu, walki to jakiejs sci-fi kompletne, rap pasuja tutaj jak piesc do oka, fabularnie to dalej nie wiadomo do konca o co chodzi, tandetne kostiumy (nie wszystkie, ale Ci 'źli' w swoim peruko-czapkach wygladaja wrecz smiesznie). ok nie obejrzalem jeszcze calego, ale do tej pory to jest tragedia, przypomina mi sie 'opona' ktorej tez ostatnio dalem szanse ale to bylo tak biedne ze nawet go nie skonczylem. Mam wrazenie ze sam rza nie wiedzial dokladnie jaki mial byc ten film.

ocenił(a) film na 5
Megibubu

To ze będzie to typowa nawalanka ,wiedziałem przed seansem + Tarantino(producent).Fabuły brak, fakt nawalanka była, ale marnej jakości.Miałem nadzieje też, że zobaczę coś z Tarantina i cóż, jedynie jakieś drobne migawki przy niektórych scenach.Tragedii może nie było, ale niestety zawiodłem się biorąc po uwagę obsadę.5/10 film do obejrzenia z kumplami przy piwie.

ocenił(a) film na 4
pokemon227

Odnosnie RZA to dodam ze jego postac jest wlasciwie kompletnie zmarginalizowana., choc to w sumie jedna z glownych postaci, aktorsko po prostu nie podolal, gral jedna mina i wyrazem twarzy
Brak profesjonalistow z Azji spowodowal ze walki w filmie wygladaly mniej wiecej tak : podczepiany aktorow do linek robimy "buju buju" i dodajemy mase "oczojebnej" krwi tryskajacej ze wszystkich czesci ciala
Marna podroba walki w Sali Luster z Wejscia Smoka i ogolny mialkosc wykonania powoduje ze to stracony potencjal
Nawet nazwisko Tarantino i typowe intro "tarantinowskie" nie uratowalo filmu
4/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones