A gdzie sie zawieruszyly jakies argumenty? Nie widzialem jeszcze czlowieka Ringu ale "Million Dolar Baby" uwazam za dobry film wiec jak juz piszesz takie rzeczy to moze uargumentuj ta opinie.

Nie przecze że Milion Dollar Baby jest dobry, ale zgadzam się z przedmówca , że Cinderella Man jest przynajmiej o klasę lepszy...

1. Lepsza gra aktorów. Moim zdaniem gra głównych aktorów jest na poziomie Oskarów
2. Lepiej zrealizowane walki. Na finałowej walce z emocji aż spociły mi się ręcą, choć wiedziałem jaki ma być wynik :)
3. Fabuła osadzona w realiach wielkiego kryzysu. Ten film pokazuje emocje i motywy bohaterów dużo lepiej i wiarygodniej niż "Baby"
4. Cały czas 3ma w napięciu czego o "Baby" nie da sie powiedzieć.
5. B. dobra muzyka, IMHO lepsza niż w "Baby"...

Prawda jest taka ze zadnych argumentow nie bede wytaczac
Dlaczego? Bo Bejbi nie jest tego wart(e). Film jest poprostu slaby. Prawde mowiac Cinderella Man nie jest potrzebny do tego zeby zdac sobie z tego sprawe
Rzecz ktora mnie naprawde w nim denerwuje to tanie chwyty. Jest ich od groma. Cinderella Man nie jest doskonaly, ale pokazano je w inny sposob, powiedzmy... nie wieje amatorstwem

Po Bejbi bede jechac z jednego jedynego powodu. Oscar
Ta nagroda wskazywalaby na to ze jest to najlepszy film 2004. Tymczasem daleko mu do tego i to bardzo. Prawde mowiac jest to najgorszy film z tych, ktore dostaly nominacje