Wczoraj zobaczyłem Raging Bull i się troszkę zawiodłem , myślałem że w filmie będzie więcej z "ringu" niż ze spraw z życia , ale nie oznacza to że film był jakiś zły bo był dobry :)
Fighter lepszy, gdyby w roli głównej grał ktoś inny zamiast Wahlberga to nie byłoby w ogóle tego tematu.