PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=163036}

Człowiek w dziczy

Man in the Wilderness
6,7 1 113
ocen
6,7 10 1 1113
Człowiek w dziczy
powrót do forum filmu Człowiek w dziczy

Wild Thing

użytkownik usunięty

"Człowiek w dziczy" ma świetny początek. Wpierw widzimy kołyszący się krzyż, gdzieś ponad chaszczami. Szybko okazuje się, iż jest on częścią statku, który ciągnięty jest na kołach przez górskie tereny. Oto traperska ekspedycja, która próbuje dostać się do rzeki. Podczas polowania na jednym z postojów, Zachary Bass zostaje poważnie raniony przez niedźwiedzia. Kapitan Henry stwierdza, iż ranny będzie znacznie opóźniał wyprawę, dlatego też rozkazuje zostawić go w tyle. Jednak wola życia jest w nim zbyt silna, by dokończył żywota w tak niegodziwy sposób.

Pierwsze kilkanaście minut zwiastuje wizję życia z punktu widzenia niedoszłych zwłok. Zamglone oczy Bassa bezradnie obserwują zostawiającą go załogę, zachowanie dwóch byłych kompanów mających wykopać mu grób czy też innych gości natrafiających na jego truchło. Przypadkowe słowa grabarzy-amatorów przywołują jego wspomnienia z dotychczasowego życia. Na szczęście owe wizje nie stanowią rozrachunku przed śmiercią. Duch mocno trzyma się ciała, a że wystraszeni traperzy uciekają bez dokończenia pochówku, Zachary będzie miał szansę, by dojść do siebie i rozliczyć się z towarzyszami.

Film zmienia się w historię człowieka szukającego zemsty (choć nie do końca). Jako doświadczony traper, Bass powoli staje na nogi i przygotowuje się do podróży. Z drugiej strony mamy załogę kapitana Henry'ego ciągle prących naprzód, by dostać się do rzeki nim dopadną ich Indianie. Nowym wrogiem traperów zostaje poczucie winy kapitana, które szerzy się także wśród pozostałych. Zostawiając umierającego przyjaciela niemal popadają w obsesję, czują jego oddech na plecach. Henry nieustannie wpatruje się w horyzont, jakby lada chwila miała pojawić się jego Nemezis. On jeden znał Bassa wystarczająco długo, by nabrać do niego szacunku. Jednocześnie Zach pozostawał dla niego tajemnicą, zdolną do wszystkiego wielką niewiadomą. Niemal jak luźna wariacja na temat "Moby'ego Dicka" - tym razem to biały wieloryb goni kapitana po oceanie jesiennej roślinności i błota.

Jednak gdzieś po drodze film zyskuje trochę lżejszą tonację. Bohater przypomina sobie swoją rodzinę, żonę i dziecko. Pozorna historia zemsty przeradza się w opowieść o człowieku mierzącym się nie tylko z dziką przyrodą, ale i własną przeszłością. O człowieku chcącym odzyskać swoje życie. Mimo narastających wcześniej oczekiwań, to właśnie temu nastrojowi podporządkowany jest obraz Sarafiana.

Jak wskazuje na to podejmowana tematyka, będziemy mieli okazję podpatrzeć trochę traperskich umiejętności bohatera, choć szczerze mówiąc liczyłem na trochę więcej. Spokojne tempo filmu i otaczająca przyroda wprowadzają nieco melancholijną atmosferę, tęsknotę za spokojem. Z kolei zamglone noce na statku, wsparte zwątpieniem i niepokojem, trącą spirytualizmem.

Mimo iż czasem nie wykorzystuje tkwiącego w nim potencjału, to nadal dobry film przygodowy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones