...przypomina zupełnie tą w jugosłowiańskiej tawernie w "Jak rozpętałem II w.ś.".
Zresztą cały film i perypetie głównego bohatera przywodziły mi na myśl przygody Franka Dolasa.
Dokładnie takie samo skojarzenie miałem. Brakowało tylko barmana co siedzi za ladą, który odlicza czas, by zrobić porządki z bijącymi się ;)