no jasne! Kuba istnieje, Castro też, handel narkotykami również ;] same fakty...
a tak na serio to wątpię w jakieś powiązania z realnymi postaciami, ale kto wie ?
Chyba jest to fikcja. Jedyne powiazanie, ktore mi do glowy przychodzi to, to ze Al Capone mial pseudo "Scarface"
Puszczali kiedyś dokument Narkotykowi Kowboje tam się wypowiadali mafiosi z Miami połowa tych apartamentów powstała za pieniądze mafii.Być może scenarzysta brał to pod uwagę ja jestem przekonany że tak
Film powstał w takich, a nie innych czasach. Miami w latach 80-tych było centrum handlu kokainą toteż twórcy podchwycili temat :)
Tak po części,nie jest to totalna fikcja,przeczytaj sobie moją inną wypowiedć którą skrobnołem gdzieś tu żeby uświadomić jednemu delikwentowi jego niewiedze i totalną ignorancję(zasrani krytycy od Scarfacea).
oliver stone dowiedzial sie wiecej od handlarzy narkotyków/ scarface to remake filmu z 1923 r. z takim samym tytule tamta wersja była luźno oparta na zyciu słynnego nawet do dzis gangsty ala capone
Proszę, chociaż, kto wie; może niemy film, w którym gangster z ery prohibicji ocierałby się o bycie protagonistą, byłby ciekawy? :)
Komentarz może zawierać spoilery.
Tak i nie,
Tony Montana itp. to postacie fikcyjne, chociaż sam schemat i główny bohater zostało "ściągnięte' z historii Al'a Caponego.
1. Al Capone, był to "scarface" tak na niego mówiono, ze względu na bliznę, na prawym policzku.
2. Al również zabił swego szefa, tak jak Tony Franka
Al zabił niby swojego szefa, Johnny'ego Torrio?
" 24 stycznia 1925 roku [Johnny] został postrzelony przez Earla „Hymie” Weissa (Wojciechowskiego), pochodzącego z Polski. Przez blisko dwa tygodnie walczył o życie w szpitalu, pilnie strzeżony przez ludzi Capone. Uczestniczył w słynnej Konferencji w Atlantic City w 1929 roku. Przestępczy biznes pozostawił swojej prawej ręce, Alowi Capone, i powrócił do Włoch.
Zmarł we własnym domu (zgodnie ze swoim życzeniem) po przebytym wcześniej zawale serca."