Filipińczycy z tego co słyszałam są znani z takich " bezkrwawych "operacji.. czy faktycznie tak potrafią to nie wiem, ale najwyraźniej w filmie ten filipińczyk wszystkich tak samo oszukiwał jak główny aktor innych ludzi, więc śmiech przez łzy jest tu jest tu zrozumiały... najsmutniejsza część filmu moim zdaniem.

nie wiem jak to tam wygląda, ale ostatnio widziałam program z serii odkrywamy tajemnice "magicznych" sztuczek i kanciarzy i pokazywali krok po kroku, że używa się zwierzęcych podrobów i krwi, albo estradowej i zanurzając ręce w misie z wodą, która jest zabrudzona czerwoną mazią wkłada do rąk np. wątróbkę i bardzo sprawnie operuje dłońmi, by sprawić wrażenie że wyciąga coś z organizmu człowieka, a że wygląda to dość realistycznie to ludzie się nabierają,

film ciekawy, bardzo mnie zaskoczył, zwłaszcza po przeanalizowaniu biografii bohatera, Carey - bezbłędny!

Pokazane jest filmie przeziec ,ze to oszystko : ) Wczesniej ma w rece kawalek miesa i namacza go krwia. andy sie smieje dlatego ,że jest to podsumowanie jego całego zycia cos jak czarny humor :) pozdrawiam

* przeciez i oszustwo : )

Tak myślałem że to jakaś lipa ale byłem ciekaw waszych opinii. Dzięki za odpowiedzi. Nie zauważyłem że miał wcześniej w ręku kawałek mięsa, przegapiłem ten moment, a to chyba wszystko z powodu że film mnie tak wciągnął i zaabsorbował:) Następnym razem zwrócę uwagę na ten fragment.