co prawdo nie oglądałem jeszcze dwóch najnowszych z craigiem, ale uważam, że Connery najlepiej się wcielił w tą postać. Chociaż ogólnie serie bonda nie uważam za jkaieś bardzo dobre dzieło, co najwyżej solidnie wykonanymi filmami sensacyjnymi - oceny moje bondów to z natury pomiędzy 6 a 7. Niestety ten film był jakiś wyjątkowo nudnawy, troche za mało ciekawej akcji - daje tylko 5.
Brosman był jednym z najgorszych bondów zaraz po Craigu który jest terminatorem i fatk że Connery był i będzie najlepszym bondem ze wszyskich a zaraz po nim Moore.
a Dalton o nim nikt nic nie pisze a mi właśnie to on się podobał jako Bond (może dlatego że to z nim pierwszy raz ujrzałem film o Bondzie)Moora też bym chwalił...
Te stare "bondy" z Connery`m sa chyba najbardziej wierne ksiazkowym pierwowzorom. Brosnan swietnie wypadl w odswiezonej serii i wyciagnal z niej wszystko co najlepsze. Moore to raczej Swiety niz Bond. Dalton zawsze mi wygladal na Yankesa, a nie agenta Jej Krolewskiej Mosci. A Craig? Jest bardziej szpetny od swoich filmowych przeciwnikow i podobnie jak Moore - nie jest brunetem. Nawet Lazenby byl lepszy od Craiga!