I pamietam jedno z tego filmu ...
Wymeczyl mnie nieslychanie ... Probowal nawiazywac do filmu typu noir...Skutek nienajciekawszy ... Aktorzy wogole sie nie popisuja umiejetnosciami a scenariusz w swojej fikcyjnosci kompromituje thrillery detektywistyczne :P
Mozna isc do kina ... Moze wyłuskacie z filmu ukryte drugie dno jakie za wszelka cene chce przemycic De Palma ... Niemniej jednak bedzie to cholernie ciezka i zmudna przeprawa ...
Osobiscie nie polecam :)
dokladnie ziomek tez sie meczylem ale przeciez w kazdym filmie jest cos warte obejzenia poza tym jestem pijany :0
>scenariusz w swojej fikcyjnosci
Pomimo, że został oparty na autentycznych wydarzeniach i wspomnieniach jednego z detektywów prowadzących śledztwo? Ciekawe.
:)
Ksiazka jest hipoteza autora. Czas i miejsce sie zgadzaja fakty sa nieco pozmieniane... Scenariusz filmowy dodtakowo tez pozmienial kilkanascie elementow stad fikcyjnosc :)