Bylem bardzo rozczarowany po obejrzeniu tego filmu. Typowy, amerykański film sensacyjny: zagmatwany, z urywającymi się ni w pięć ni w dziewięć wątkami, gęsto poprzetykany trudnymi do zrozumienia dialogami. Czyli tzw. "misz masz", albo groch z kapustą. Ja takich filmów nie cierpię i wam też nie polecam.
też się spodziewałem czegoś lepszego -w końcu tematyka morderstwa znanej osoby to dobry materiał na film
ciężko się połapać w wątkach. Po obejrzeniu filmu jest wiele niewiadomych. Ciekawe tylko czy obejrzenie jeszcze raz tego filmu pozwoli mi go lepiej zrozumieć :)
te wątki są nieco chaotyczne , ale pare razy go obejrzysz i zrozumiesz :) ja gdy ogladalem to notowalem dane i je analizowalem
No tak, to film do obejrzenia na pare razy, ale mimo to wątki są urywane nagle, albo w jednej chwili rozpoczyna się kilka wątków. Ale została wypowiedziana ważna kwestia przy obiedzie u Linscottów " Kiedyś pożałujemy [ amerykanie ], że razem z Niemcami nie ruszyliśmy na Czerwonych". Teraz te słowa nabierają sensu ;p