Film fajnie nakręcony, miejscami trzymający w napięciu, ale opowiada o niczym, nie ma żadnej genezy problemu porywacza. Brakuje tu głębi i większej ilości zwrotów akcji. Świetny potencjał, niestety autorzy zbyt kluczowo trzymają się scenariusza. Czasem prosi się o dodatnie jednego czy 2 wątków. Trochę jestem pod tym względem zawiedziony. Jednak warto iść do kina i zobaczyć ten horror, albo raczej thriller :)
Ja sobie to wytłumaczyłam w ten sposób, że jest to obraz wodziany oczyma dziecka. Ono raczej nie zastanawia się dlaczego ktoś chce mu zrobić krzywdę, tylko stara się przetrwać za wszelką cenę. Dlatego też twórcy nie zagłębiali się w genezę porywacza.
Btw opowiadanie na podstawie którego powstał scenariusz jest o wiele płytsze i w zasadzie to nie wiem jakim cudem ktoś był w stanie zrobić z niego tak fajną opowieść i przełożyć ją na obraz.