Tak jak w temacie, ta scena była tak żałosna, że aż śmieszna xD kabel się nagle sam wywinął i otoczył kratę w oknie, co pozwoliło ją wyrwać... Mieliśmy ubaw w kinie.
A ogólnie co do filmu, to był bez głębi. 0 jakiegokolwiek backstory antagonisty, niewyjaśnione czemu zmieniał trochę swoją maskę.
Na początku powiedział do porwanego, że przyniesie mu coś gazowanego do picia i opowie czemu to wszystko robi. Po czym następnego dnia przynosi jajecznicę i coś gazowanego i wychodzi. Nasz porwany nawet nie pyta, czemu został porwany xd Tragedia.
Ale film generalnie mimo to ciekawy i z fajnym klimatem. 3 jump scary były tylko. Szkoda, że nie więcej, nastawiałem się na horror, zgodnie z kategorią filmu w aplikacji CinemaCity.