aa no i ten chochlik czy czym on tam był też zasluguje na wspomnienie XD Gość stworzył broń masowego rażenia, doprowadził do śmierci tysięcy stworzeń i miesiacami więził różne istoty do badań, ale najważniejsze że w ostatniej chwili (wystarczylo pare słów Aurory) się zreflektował i wszyscy mu wybaczają. Aurora nawet kiwneła mu z uznaniem xd

przecież ten chochlik był pod wpływem uroku, nie bardzo mógł odpowiadać za swoje czyny :D

pod wpływem jakiego uroku? słuchał się królowej, bo mu odcięła skrzydła, a nie dlatego, że był zaczarowany... :D w każdej chwili mógł się przeciwstawić i otruć królową :D

chochlik był pod wpływem uroku, nie bardzo mógł odpowiadać za swoje czyny

Na siłę sobie to tłumaczyłem. Chyba wszyscy widząc nieśmiertelność i moc Diaboliny tak porobili w pludry, że nie śmieli nic wspominać o poległych i poszli się bawić. Jak Fred, tfu, Diabolina powie klaskać, to wszyscy klaszczą, bo zostaną kozą. Słabe to mocno, tak czy inaczej.

Dokładnie! Ale ja nie czepiałabym się jedynie końcówki, bo cała linia fabularna tego filmu to jakieś nieporozumienie. Nie byłam jednak zbyt surowa przy ocenie, bo to w końcu dzieło Disney'a, głównie dla dzieci. Świat przedstawiony naprawdę cieszy oko i Diabolina Angelina genialna!

7/10

Przez sporą część filmu myślałem, że na końcu będzie jakieś czary-mary i wszyscy ożyją. Całkiem brutalna bajka jak na Disneya. A natychmiastowy ślub to faktycznie absurd. Przecież tam byłoby tyle płaczu i rozgoryczenia. Zginęły dziesiątki, jak nie setki przedstawicieli różnych ras, wtf.

Reakcję wszystkich na ten szybki ślub i brak jakichkolwiek oznak smutku idealnie podsumowuje rybka Dory, również z Disney Dream Factory:
Wiesz co się robi, jak życie dołuje?
Mówi się trudno i płynie się dalej

Takie samo miałam wrażenie na końcu. Dziwna ta końcówka

Zgadzam się

Jak tylko zobaczyłam tytuł tego posta to też weszłam potwierdzić, że końcówka to jakieś nieporozumienie. Dziwię się, że Disney nie zakończył bajki w ten sposób, że Diabolina-Feniks skoro sama została wskrzeszona to nie otrzymała siły wskrzeszenia umarłych. Wtedy wszystko by pasowało.

Ten film ma pelno dziur fabularnych, o ile jedynka była w miarę przemyślana, to dwójka ma sporo bezsensów

To jest film w którym występuje diablica z rogami nie polecam tego filmu dzieci będą się bać.

jaka diablica? krowy tez sie dzieci boja? ...

Nie lubię takich filmów, a krowa jest ładna a Diabolina była zła.

Ja bym raczej powiedziała, że niestabilna emocjonalnie, a kreuje się ją jako pozytywnego bohatera, co może dac niewłasciwy obraz takiej osoby. Postać nie musi być jednoznaczna, owszem, ale jak sie film kategoryzuje "dla dzieci" to jednak tej dwuznaczności należałoby unikać. Jednak, nie dlatego, że bohaterka ma rogi :P

No i? Pragniesz atencji, jak usychający kwiat wody, czy co?

Najwazniejsze bylo zjednanie krolestw, pokoj. Nie ma czasu na rozpamietywanie poleglych. Co to da? Placz, smutek, zlosc i kolejne bitwy. Aurora jest przykladem zeby nie patrzec na przeszlosc a isc do przodu. W filmie tez bylo raz cos takiego powiedziane by isc naprzod. Aurora chciala zjednak 2 krolestwa, by sie pogodzic i zalagodzic wszystko zorganizowala nagly slub, bo akurat wszyscy byli obecni. Czytalam kiedys taka mysl " zycie jest za krotkie by plakac nad rzeczami na ktore nie ma sie wplywu. " Ale fakt, chcialabym by na koncu wszyscy ozyli.

To co piszesz, to są naiwne brednie, prawdopodobnie mające ścisły związek z nastoletnim doświadczeniem życiowym. Świat właśnie dlatego jest taką krwawą kloaką, że ani ludzie jako jednostki, ani jako społeczne zbiorowości niczego nie uczą się z historii. Dlatego te same, identyczne historie, wciąż na nowo są odgrywane i wszyscy wciąż są zdziwieni, co się stało. Ten scenariusz dzieje się ponownie na naszych oczach, a zła wiadomość jest taka, że na końcu nie ożyjesz, ani dziesiątki milionów innych.

Jeśli chodzi o używanie to to jest fantasy więc tutaj mogło tak sie stać. Ale w życiu prawdziwym się nie ozyje.
Nie wiem czy to jakieś doświadczenie. Nastoletnie lata już dawno za mną. Teraz to już z mężem. Ale zawsze taka byłam, lubię pokój i nie bede sie mścić jeśli jest inny ważniejszy cel. Uważam że ludzie powinni czasem wybaczyć i żyć w pokoju. Każdy popełnia błędy, ale niestety tak jak mówisz ludzie się niczego nie uczą. Na błędach czy z historii. Co jest przykre.
Ale jeśli to ja byłabym Aurora to postapilabym tak samo. Po trudnych chwilach w koncu wyjdzie słońce. :)
To takie moje przemyślenia życiowe. ^^

Owszem, to jest fantasy, z tym że przedstawia ono pewną rzeczywistość mającej wymierny efekt wychowawczy, czyli po prostu propagandowy. Przedstawiony tutaj świat działa na zasadach dokładnie przeciwnych do tych, na których opiera się rzeczywistość. Taki rozdźwięk pomiędzy faktami a wyobrażeniami zawsze prowadzi do tragedii, która jest tym większa, im większe jest kłamstwo.

Ostatnim analogicznym przykładem z historii Polski jest chociażby tzw "gruba kreska", dzięki której wielomilionowe stado baranów zostało wystrychnięte na dudka, a trupy poległych w PRL - prawdziwych opozycjonistów, a nie SB-ckich pozorantów - nie tylko nie ożyły, ale dalej spoczywają w lasach lub pod wodą włocławskiej tamy i bogobojny naród ma ich w dupie.

Do nas obecnie przypływają "uchodźcy", a do Ameryki Północnej przypłynęli ongiś równie wspaniali i równie bogaci kulturowo "pielgrzymi", którzy nomen omen też skądś uchodzili. Odwdzięczyli się oni wkrótce miejscowym debilom za gościnę, wyrzynając cały kontynent z ludzi, paląc i gwałcąc wszystko, co się ruszało.
To jest niewzruszona i stała zasada cywilizacji ludzkiej (bez różnicy, białej, czarnej czy żółtej), której nic nie jest w stanie zmienić; ani naiwna leśna dziewucha ;-) Aurora, ani bezjajeczny król frajer John. Takie osoby to są prawdziwi zbrodniarze, ci, którzy piorą ludziom mózgi, a tym samym wiodą na rafy, z których nie ma odwrotu.
Oczywiście - jak napisałaś - słońce w końcu wyjdzie, tak jak po II Wojnie Światowej, gdzie świstu - gwizdu, sto milionów ludzi poszło w pi_du ;-) Ale bądźmy dobrej myśli i kochajmy się, bo to się już nigdy nie powtórzy.

Moj tata powiedzial, ze to dzieki II wojnie Polska i Europa wyglada jak teraz. Przed wojna Polacy i Niemcy zyli w ubostwie, na ulicy, podczas gdy Zydzi sie bogacili. Ciekawa jestem czy chcialbys by Polska byla teraz zydowskim krajem, gdzie ty mieszkasz w lepiance. Ja uwazam, nic nie dzieje sie bez przyczyny i nie powinno sie rozpamietywac czegos co bylo w przeszlosci, bo nie da sie tego nigdy zmienic. Kocham fantastyke i ja jestem pokojowa osoba. Mam gdzies, ze inni tzw. idioci ciagle chca sie bic. Kazdy niech patrzy na siebie jakim jest czlowiekiem. Ja czytam historie bo mnie ciekawi co sie dzialo w przeszlosci, ale nie bede plakac bo ludzie umierali. Tak juz wtedy bylo. Wystarczy miec pamiec o ludziach, ktorzy wywalczyli to co mamy teraz. Ja nie lubie dramatow. Nie bede patrzec na film realistycznie, kiedy swiat fantasy mi sie bardzo podoba. Nie cierpie smutnych zlych zakonczen.

"Moj tata powiedzial, ze to dzieki II wojnie Polska i Europa wyglada jak teraz. Przed wojna Polacy i Niemcy zyli w ubostwie, na ulicy, podczas gdy Zydzi sie bogacili. Ciekawa jestem czy chcialbys by Polska byla teraz zydowskim krajem, gdzie ty mieszkasz w lepiance".

Nie wiem, czy jesteś jakąś "poczciwą" osobą o niezbyt szerokim horyzoncie intelektualnym, czy po prostu próbujesz ustawić tu jakąś szytą grubymi nićmi prowokację obliczoną na cytat w izraelskiej prasie ?

Taka skrajnie prymitywna refleksja nad rzeczywistością jest właśnie przyczyną wszelkich ludzkich nieszczęść. Oczywiście zarówno Żydzi, jak i wszystkie inne bez wyjątku nacje, realizują w Polsce wyłącznie własne - a nie nasze - interesy, pozostawiając tubylcom głoszone przez ciebie przekonanie (podczas gdy cała Polska jest już dawno sprzedana), jak to dzięki Hitlerowi jesteś u siebie i jaka to z ciebie Pani i właścicielka.

To, że Żydzi bez litości przez wieki eksploatowali ten kraj nie jest winą Żydów, tylko Polaków, że im na to pozwolili. Jedyna metoda wyzwolenia się z takiej czy innej niewoli, to uzyskanie minimalnej świadomości, a nie wygłaszanie jakichś prostackich frazesów. Żeby zobaczyć jakie są efekty głupoty, to wystarczy włączyć telewizor i obserwować dwa bodące się stada o to, którą drogą należy biec do przepaści. Naprawdę, bardzo ciekawy to wybór.

Wiem, ze w realu wszyscy by sie juz pozabijali bo oczywiscie nikt nikomu wybaczyc nie umie. Ale to byla wina krolowej, ktora juz ukarali zamieniajac ja na stale w koze czy w cos. Ona byla glownie winna tej wojnie. Przywodca tych stworzen byla Maleficent, wiec nikt nie bedzie wojowac, gdy przywodca mowi, ze to koniec walki. Nowym przywodca ludzi byl narzeczony Aurory wiec jesli on nie chce wojny to inni tez nie beda walczyc. Proste! czemu wszyscy uzgodnili pokoj. Jesli ma sie madrego wladce, to taki koniec jest najnajbardziej realny. Ja bym tak postapila jakbym byla przywodca wiec jest to po czesci realny koniec.
Bylam z mezem na tym filmie i mezowi film sie tez bardzo podobal. Maz tez chce pokoju, wiec w sumie opinia zalezy od osoby, jaka osoba jest i jak postrzega swiat.

"Maz tez chce pokoju, wiec w sumie opinia zalezy od osoby, jaka osoba jest i jak postrzega swiat"

Aha, nie wiedziałem. To sorry w takim razie. Skoro oboje tego chcecie, to na pewno tak będzie. Myślę, że jako ambasadorka pokoju powinnaś razem z Angeliną Jolie pojechać na Bliski Wschód, bo oni tam chyba też o tym nie wiedzą. Albo poczekaj trochę, powiesz im, jak sami wkrótce przyjadą do nas. To ostatecznie rozwiąże sprawę.

Jako bonus załączam słowa chwytliwej radzieckiej piosenki, którą dziarsko śpiewano, gdy miliony ludzi zdychały w łagrach :

Zawsze niech będzie słońce,
Zawsze niech będzie niebo,
Zawsze niech będzie mama,
Zawsze niech będę ja.

Po takich komentarzach wraca wiara w ludzkość. Fajnie, że ktoś jeszcze myśli.

A to niespodzianka... Najczęściej mnie wyzywają ;-)

Pokój to bardzo piękna i szlachetna rzecz, jednak za złe występki należy zapłacić. Inaczej taka osoba będzie się czuć bezkarnie, i w przyszłości dalej może krzywdzić. Większość nie jest podatna na "resocjalizację".

Za wszystkim stala krolowa. A juz dostala swoja kare. Aurora jej narzeczony, Maleficent chcieli pokoju. Swory zaatakowaly, bo krolowa rozkazala zabic jednego z nich. Wiec zaczelo sie od krolowej, ktora zostala ukarana. W koncu mogl nastac pokoj. Chcialabym by ludzie w realu mieli dobre serce i tez chcieli zyc w pokoju.

gdyby wszystko było tak wspaniałe, to nie przeżylibyśmy, i nie doceniali, wielu pięknych chwil, które nadchodzą po tych złych. Wiesz, jak życie w pięknym bajkowym królestwie bez trosk.

Podpisuję się pod powyższym. Totalnie popsuli mi film końcówką. Zrobiło się absurdalnie i momentami tak przesłodko, że chciało się rzygać tęczą :P Byłoby mocne 8, wyszło słabe 7.

Śmierci ciotki? Od kiedy Trup mozę zmienic kolor sukienki jak to pokazano pod koniec? Widziałaś jakieś anime, a nie film.

A ty oglądałaś/eś bajkę czy dramat psychologiczny? W świecie magii wszystko jest możliwe.

Nie zrozumiałaś mojej odpowiedzi.

Zgadzam się. Dodatkowo motyw zamknięcia stworzeń które przybyły na ślub i zabijania ich oraz postać która grała na organach zabijając je i delektujac się tym to było hardkorowe. Nie podobała mi się ta scena.

Ale z drugiej strony, coś w tym jest....aby dwoje ludzi mogło się połączyć to zawsze przed weselem musi być wojna między teściami...XD

Mnie wkurzyła Aurora która pomimo całej krzywdy jaką wyrządziła królowa broniła jej, ta scena kiedy Diabolina chcę ukarać królową( już się cieszę że dostanie za swoje) a tu nagle wkracza Aurora i mówi " nie bądź zła, pokaż że jesteś lepsza" i wtedy królowa " zabiła" Diabolinę która uratowała Aurorę.. ona była taka bardzo naiwna w tym filmie że aż na końcu ciężko było patrzeć...

Jak kogoś zabijesz to wcale nie jesteś lepszy od tego ktory zabijał. Właściwie będziecie tacy sami. Po za tym zabicie kogoś to najprostsze co może być bo on już nic nie czuje. Uważam że gorsza kara to meczarnia na świecie. Dlatego została kozą XD po za tym to matka jej narzeczonego więc tylko osoba bez serca by się nie ugiela. Mądry wladca działa z głową A nie tylko każdego zabija. Może i nie spodziewała się że tak to się zakończy, bo chciała być dobra.. Ale przesłanie jakieś w tym jest. Dlatego bajki powinny być dla dzieci albo dla kogoś kto rozumie przesłanie. Taka bajka ma morał który uczy. Daje jakieś doświadczenie. Bo najlepsze przesłanie pokazane dzieciom to wg doroslych " zabij ja zabij ja, mscij sie na wszystkich bo zaboli paru naszych, nigdy nikomu nie wybaczaj". To jest to co dorośli chcą przekazać w morale. Ja niestety takiego moralu nie kupuje. Jak będę mieć z mężem dzieci to chce by oglądały rzeczy które mają dobre przesłanie.

Zle zostalam zrozumiana, nie chodzilo mi o ti ze Diabolina ma zabic krolowa tylko ja ukarac np. Zamienic w szczura albo zamknac w lochu czy klatce. A wlasnie mowisz ze nalezy byc dobrym i dawac ludziom druga szanse, ale przeslanie wynika z filmu inne moim zdaniem
Zobacz Aurora byla dobra uratowala krolowa, przekonala Diaboline aby ta jej nie krzywdzila czyli okazala krolowej serce i co dostala w zamian? Krolowa zabila Diaboline(" matke "Aurory ktora ja wychowywala i sie nia opiekowala) a nastepnie probowala zabic aurore zrzucajac ja z wiezy... i gdzie tu przeslanie ze warto byc dobrym? Dajesz czlowiekowi 2 szanse a on ci daje kopa w ty.ek... rozumiem o co Tobie chodzi ogolnie jestem fanka disneya i rozumiem przeslanie bajek Kraine Lodu uwielbiam.. i Czarownica tez mi sie bardzo podobala tylko wkurzyla mnie Aurora w tym momencie i nie chodzi o zabicie krolowej ale o danie jej nauczki a Aurora ja obronila i co liczyla ze krolowa powie " przepraszam" i bedzie ok

Moze chodzilo o to,ze Aurora byla jefyna slaboscia w idealnej Maleficent i jak dopuscila te slabosc,to dopiero wtedy mogla sie spalic i odrodzic. Odrodzenie jako odkrycie swohej prawdziwej sily poprzez pokonanie strachu przed smiercia czy byciem pokonanym. Czyli Aurora pomogla Maleficent pokonac ego,bo samactez byla tak niedoskonala i naiwna a jednoczesnie piekna w tym wszystkim.

Kurcze, pięknie i bardzo mądrze to ujęłaś!

Obejrzałem film i tez to zauważyłem. Myślę sobie napisze to na filmweb-ie a tu Ty napisałeś wszystko tak jak ja bym napisał, łącznie z tym karłem od broni masowego rażenia :D

Myślę że wszyscy (w tym scenarzyści) musili być pod wpływem jakiegoś uroku ;)

Mam dokładnie te same odczucia. Ona tak pogrążona w rozpaczy, tak jej przykro, że nieważne, iż jej pobratymcy giną, bo jej tak strasznie przykro jest. A na koniec hip hip hurra, aj waj, kochajmy się, i żyli długo i szczęśliwie. Ci, którzy przeżyli ;)