PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1092}

Czas Apokalipsy

Apocalypse Now
8,2 185 836
ocen
8,2 10 1 185836
9,1 37
ocen krytyków
Czas Apokalipsy
powrót do forum filmu Czas Apokalipsy

Witam , jaką wersje wolicie i jaka lepsza ? Ja Czas Apokalipsy oglądałem tylko raz i to wersje reżyserską i się lekko zawiodłem , słyszałem też że kinowa lepsza i jakich scen nie ma w kinowej ?

użytkownik usunięty
Lecho1523

Ja ogladalem tylko rezyserska (bo musialem do matury) i jak dla mnie taka wersja byla wystarczajaco dobra do 10/10 ,a kinowej nie widzialem ;/

użytkownik usunięty

JA mam na DVD wersję rozszerzoną :)

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

Reżyserska!!!. Jest bardziej wytłumaczalna, więcej szczegółów jest , film jest tak zajebisty że czujemy sie jak w transie , że jest bardzo dobrze że jest aż taki dlugi dzieki temu nie mamy prawa narzekac ze film byl fajny sszkoda ze się tak szybko skonczyl, Arcydzieło Coppoli!!!

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

W kinowej nie ma np. scen z króliczkami playboya.

probalistic

I bardzo fajnie , ta scena szczególnie mi się nie podobała.

użytkownik usunięty
Lecho1523

Właśnie, czym kinowa różni się od reżyserskiej? Ja kupiłem dvd i na pudełku pisało: "Czas Apokalipsy: Powrót", czyli to chyba jest wersja rozszerzona...scen z króliczkami playboya było o ile dobrze pamiętam dwie. Jedna gdy występowały dla żołnierzy i skończyło się burdą, a druga w jakiejś zdemolowanej bazie.

Wersja kinowa różni się od reżyserskiej jedynie wyciętymi scenami, których Coppola nie mógł użyć w filmie ze względu na amerykańską cenzurę w tamtych latach.
O ile mnie pamięć nie myli w wersji kinowej nie było takich oto scen:
- kradzież deski surfingowej Kilgore'a i późniejsze jej poszukiwania
- seks z króliczkami Playboya w zamian za paliwo
- wszystko co związane z Francuzami
- jedna ważna rozmowa z Kurtzem, która zmieniała wydźwięk filmu
- zmieniona wiadomość od Kurtza, którą Willard znajduje tuż po jego likwidacji

Chyba wszystko. Scena z Francuzami nadaje filmowi bardziej polityczny charakter
Jak ktoś zauważył jeszcze jakieś zmiany, piszcie!

masonito

O taaak , najgorsze sceny wycięte , czyli muszę obejrzeć kinową i zdaję mi się że moja ocena filmu stanowczo się zmieni.

Lecho1523

To prawda, film bez dodatkowych scen staje się łatwiejszy i przyjemniejszy w odbiorze. Dla mniej cierpliwych widzów ok. 3,5 godzinny seans, filmu tak wymagającego obeznania w temacie i głębszej refleksji, musi być męczarnią. Apokalipsa to dzieło pełne obrazów, piękna, gry świateł, barw i dymu, które wymagają długich chwil na taśmie. Taka impresja może co niektórych odstraszyć i całkowicie nie zainteresować.

masonito

Wiem wiem wiem wiem wiem wiem , tylko za 1 razem nie wiedziałem i film mnie nudził , szczególnie sceny z króliczkami i w tej dżungli z francuzami ? Bez nich film jest lepszy , ale i tak wolę Łowce jeleni i Pluton.

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

Według mnie Pluton jest prostszy, łatwiejszy w interpretacji.

SzalonyChemik

No i ?

użytkownik usunięty
Lecho1523

Można mniej myśleć :)

Więc żeby film był dobry , musi być na maksa długi, i co każdą scenę trzeba wytężać umysł?

użytkownik usunięty
Lecho1523

Nic takiego nie powiedziałem, więc nie pociskaj takich bzdur, OK? SzalonyChemik powiedział że na "Pluton jest prostszy, łatwiejszy w interpretacji". Bardziej przystępny czyli można mniej myśleć. Następnie ty napisałeś "No i ?" a ja odpowiedziałem.

użytkownik usunięty
Lecho1523

Ja się nie nudziłem ani trochę, z wyjątkiem tej sceny z Francuzami, film strasznie wyhamował, nie dlatego że coś było nie wiadomo jak skomplikowane tylko dlatego że to był taki 'przedłużacz'.

No właśnie , scena zupełnie nie potrzebna i odbiegająca od klimatu filmu.

Gdy oglądałem pierwszy raz wersję rozszerzoną, scena z Francuzami też mi się nie podobała, trochę nie pasuję do całości, jest odrealniona, nawet pomimo tego, że większość filmu taka jest. Mój stosunek zmienił się dopiero, kiedy bliżej zainteresowałem się konfliktem wietnamskim i dowiedziałem się jaką rolę odgrywali w nim Francuzi, ale i tak jest to tylko smaczek i dla dobra filmu lepiej byłoby ją wyciąć.

Oglądając "Czas apokalipsy" trzeba zrozumieć jedną rzecz: gdy film po raz pierwszy wchodził do kin, reżyser nie mógł sobie pozwolić na zamieszczenie wszystkiego co by chciał. Natomiast "Czas apokalipsy: Powrót" to wersja reżyserska, która jedynie ostatnimi czasy stała się popularna (w telewizji można spotkać tylko ją), zawiera ona cały materiał jaki nakręcono, bez względu na to czy pasuje do całości i czy jest dobry czy nie, zwykła gratka dla fanów. Dlatego nie należy jej oglądać jako pierwszej, wrażenie pozostaje i już mamy wyrobioną jakąś opinię.

użytkownik usunięty
masonito

Za to mi sceny z Francuzami odpowiadają, bo mówią dodatkowo o tym, ze nie tylko Amerykanie walczyli w Wietnamie. Jeden z gospodarzy mówi, że Vietcong to amer. wymysl, bo USA nie chciało Francuzów w Indochinach. Te sceny podkreślają rolę obu narodów w tym regionie. Poza tym scena ukradzienia Kilgor'owi deski surfingowej jest niezła. Reszta scen w poście masonito.

ocenił(a) film na 10
masonito

Widziałem w całości tylko wersję rozszerzoną, kinową oglądałem we fragmentach i wydała mi się strasznie uboga - w reżyserskiej jest wszystko na swoim miejscu moim zdaniem.

ocenił(a) film na 10
SzalonyChemik

Wersja kinowa i tylko!!!!
To ta postrzegana jest jako arcydzieło.Ta rozszerzona to chyba jedynie tzw. ,,skok na kasę".
Wg mnie od premiery filmu (1979) nie powstał lepszy film.ARCYDZIEŁO.

esforty

Mimo że nie widziałem też tak myślę , jak czytałem recenzje to też podkreślano że arcydziełem jest kinowa a reżyserska jest gorsza.

użytkownik usunięty
Lecho1523

A ja czytałem że wersja reżyserska jest bliższa temu co chciał osiągnąć reżyser. Coppola nie wypiera się wersji pierwszej, ale jest niepełna. Dodano kilka scen i tyle. Ja osobiście nie wyobrażam sobie tego filmu w inaczej. Mimo że nielubiana przez większość widzów scena z francuzami zwalnia film to i tak nie chciałbym aby jej nie było.

ocenił(a) film na 10

zdecydowanie reżyserska! film jest wtedy od A do Z ! ! !

witchmaster

Więc uważasz że scena z "króliczkami" jest bardzo ważna i potrzebna ?

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

Reżyserska .

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

wersja reżyserska to nie tylko scena z "króliczkami", byłbym niespełna rozumu gdybym powiedział, że wersja reżyserska jest do bani bo ma scenę z "króliczkami"....

witchmaster

+ nudna scena z francuzami i jeszcze parę innych.

ocenił(a) film na 10
Lecho1523

Proszę Państwa!
Ten film jest wybitny z powodu innych scen niż te tu wymieniane.Być może jest tak,że faworyzujemy tę wersję ,którą zobaczyliśmy jako pierwszą.Ja deklarowałem się jako zwolennik wersji kinowej - pierwszej zobaczonej.Podtrzymuję to. Przypomniałem sobie sceny : wizyty w osadzie kolonistów francuskich i tę z ,,króliczkami".Przyznaję, że pierwsza z wymienionych ma tę wartość , iż wzmacnia bezwzględny sprzeciw reżysera, jako Amerykanina,wobec wojny wietnamskiej.To jednak z drugiej strony wytrąca widza z zachwytu wobec mrocznej podróży Willarda do jądra ciemności.
Scena w zrujnowanej bazie z ,,króliczkami" wedle mnie to ledwie kolejny wariant deprawacji ludzkiej podyktowanej strachem i w ogóle ,,byciem na wojnie".Sekwencja, myślę, niepotrzebna tym bardziej, iż nieco wcześniej pokazał Copolla występ ,,króliczków" w innej bazie i to ze znakomitym skutkiem (Suzie Q od tamtego czasu zawsze kojarzę z tą sceną).
Podobno pierwotna wersja miała ok. 270 minut (sic!).
Dla mnie ,,Apocalypse now" to najlepszy film jaki dotychczas obejrzałem,ten z dopiskiem Redux też! Ale wolę wersję kinową.Ukłony esforty
P.S. A Willarda miał zagrać Harvey Keitel ! Co Wy na to?

użytkownik usunięty
Lecho1523

IMO scena z Francuzami to genialny film w filmie.

Nie mogę nigdzie znaleźć wersji kinowej a chce ten film koniecznie obejrzeć jeszcze raz a jak mam oglądać tą rozszerzoną to ja dziękuje...

użytkownik usunięty
Lecho1523

Właśnie moim zdaniem scena z francuzami dobra, a szczególnie zdanie. "Ameryka walczy o największe nic w historii.." Dla mnie cała wojna pokazana jak wielki kolorowy, odlotowy chaos. Naćpani żołnierze, którymi nikt nie dowodzi strzelający do krzaków:) Widziałem tylko wersje reżyserską i jak dla mnie przebija Full Metal Jacket i Pluton.

ocenił(a) film na 10
masonito

Całego materiału nakręcono 230 godzin z czego wykorzystano zaledwie 1%. Na Onecie opublikowana jest recenzja "nowej" wersji w której można wyczytać m.in. że:
"obecna, nowa wersja filmu nie jest klasyczną "wersją reżyserską", rekonstrukcją zamiarów twórcy przed ingerencją straszliwie cynicznego producenta. Coppola woli ją raczej nazywać "nową wersją montażową", ponieważ montażu wersji-matki z 1979 roku także dokonał sam. Znaczącą zmianą jest przywrócenie oryginalnej palety barwnej kopii, charakterystycznej dla techniki Technicoloru, w jakiej film został nakręcony. Osiągnięto to przez restaurację barwników na kopiach. Według specjalisty w tej dziedzinie, Jeffa Josepha, końcowy rezultat jest doskonały. Jest on zdania, że barwy stały się niezwykle intensywnie nasycone, pełne światła i bogatych odcieni, na głębi zyskały zwłaszcza czernie.
http://film.onet.pl/9437,22929,recenzje.html

Lecho1523

Wg. mnie najlepsza jest wersja directors cut. Dzięki scenie z francuzami zostaje nam przedstawiony rys historyczny, a zmieniona końcowa scena z Kurtz'em niesie nieco inne przesłanie.

czarnymen

mam prośbę, bo nie mogę tego nigdzie znaleźć... jaka jest różnica z tymi przesłaniami pomiędzy obiema wersjami w końcowej scenie? i jaka jest jeszcze różnica w treści tej wiadomości od Kurtza? To nie jest w takim razie wyłącznie kwestia wyciętych scen, ale najwyraźniej nakręcono końcówkę w dwóch wersjach nie wiedzieć czemu. Mógłbyś mi temat przybliżyć? Wiem, że minęło sporo lat, ale może pamiętasz. Kupiłam film na dvd, bo uznałam, że skoro jest tak długi to nie wytrzymam przed laptopem, ani emisją w telewizji przerywaną co chwilę reklamami. Przyznam szczerze, że film mnie kosmicznie zmęczył i chyba gdzieś ostatecznie zgubiłam wątek na sam koniec. Nie mam chyba jednak siły na ponowne obejrzenie wersji reżyserskiej, nie wiedząc, o co tak naprawdę chodzi w tych różnicach, które zmieniają kontekst końcówki

tolerancja91

https://www.movie-censorship.com/report.php?ID=769

Tutaj masz zebrane wszystkie różnice pomiędzy wersjami. Sam widziałem film ze cztery razy i mimo rozpiętości uwagi czterolatka nigdy nie miałem problemu z wysiedzeniem :)

ocenił(a) film na 10
czarnymen

Ile trwa wersja reżyserska a ile kinowa?

ocenił(a) film na 10
Agharta360

Przejdź pod link podany powyżej Twego wpisu. Tam są czasy trwania obu wersji

ocenił(a) film na 10
Agharta360

Ja za pierwszym razem oglądałem wersję, która trwała ok 3,5 godziny. Dlatego mocno się zdziwiłem, gdy na DVD dali tak mocno okrojoną aż do 2,5 godziny wersję pozbawioną wielu ciekawych scen.

Ale to chyba wynika z małej pojemności samej płyty DVD, która nie pomieści więcej niż 2,5 godziny godziwej jakości nagrania.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones