Oczywiście nie twierdzę że to całkiem zły film bo to też była by nie prawda ale jak na ponad 3h filmu to dupy nie urywa, historia prosta jak drut, rozwleczona do granic możliwości, wszystko jest takie poprawne, niby historia dobrze opowiedziana a niczym nie zaskakuje, ciekawej akcji też tutaj niewiele, oczywiście nie jest film akcji jak ktoś zaraz napisze ale emocji wielkich raczej tutaj nie ma, aktorsko raczej daje radę ale ząb czasu widać już nawet po Di Caprio, nie wspominając już o De Niro ale akurat do tej roli jego wiek jeszcze tak bardzo nie przeszkadzał aczkolwiek widać że to już stary dziaduszek z altretyzmem i broń boże mu tego nie wypominam ( sam chciałbym być jeszcze tak sprawny o ile dożyje jego wieku ) ale chyba lepiej by było jak by odszedł od aktorstwa w chwale a nie jako starzec na wózku inwalidzkim, oczywiście chodzi mi tylko że lepiej odejść od aktorstwa w chwale trochę wcześniej niż za późno bo nie ma co ukrywać, wiele do zaoferowania to on już niestety nie ma, co oczywiście nie znaczy że zagrał tutaj źle ale wieku niestety się nie oszuka...