PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=805204}

Czas krwawego księżyca

Killers of the Flower Moon
7,2 42 067
ocen
7,2 10 1 42067
7,6 54
oceny krytyków
Czas krwawego księżyca
powrót do forum filmu Czas krwawego księżyca

Killers of the Flower Moon (2023) Daaawno nie byłem w kinie, przez co daaawno nie pisałem żadnej recenzji ( prawda też, ze i w zaciszu domowym niczego powalającego nie widziałem), a ze młodszy syn jest miłośnikiem twórczości Scorsese był pretekst aby przybytek X muzy odwiedzić. Garść faktów. M. Scorsese to wytrawny filmowiec i nic nie można ująć jego szlifowanemu przez lata warsztatowi. Świetne zdjęcia, sprawny montaż, ciekawa oprawa muzyczna, bogata w detale scenografia, gra aktorska na najwyższym poziomie. Dla mnie od strony kreacji film skradła Lily Gladstone, aktorka indiańskiego pochodzenia, która bez problemu asystuje czy to Leonardo Di Caprio czy to Robertowi De Niro. Reżyser coś nam chciał powiedzieć. Zamysłem była elegia a może nawet moralitet o nietorelancji wobec innych nacji. To nie tylko obraz niesprawiedliwości wobec Indian, w tle pojawia się też wzmianka o masakrze Afroamerykanów w Tulsa. Co łączy te wątki? Bogactwo. I tam i w tej miejscowości przedstawionej w filmie, zamieszkałej przez rdzennych mieszkańców Ameryki żyją bogaci ludzie. A to białych ludzi doprowadza do szału... Znamienite zdaje jakie pada w filmie - tutaj skarze się czlowieka za skopanie psa ale nie za zabicie Indianina. Nadal zapomina się, że Ameryka jest krajem ukradzionym. Prawdziwymi jej właścicielami są Indianie stłoczeni przez przybyszów z Europy w pierwszych obozach koncentracyjnych jakimi były rezerwaty. Chciwość białego człowieka, jego zgniła moralność, w filmie przeradza się w niedopuszczalną zbrodnię. Cel i idea filmu - słuszne. Ale niestety wykonanie scenariuszowe słabawe. Film trwa prawie trzy i pół godziny. Az prosi się o suspens, zaskakujące zwroty akcji o akcję właśnie. Tymczasem, kto, po co, dlaczego, jak wiemy od samego początku. Wieje nudą. Aktorzy i wszelkie majstersztyki sztuki filmowej ratują to dzieło, Scorsese stara się coś tam ożywić, czy to smaczkami w postaci niewielkich rólek Brendana Frasera i dawno nie widzianego Johna Lithgowa w roli prawników i finalnym wtrętem w stylu słuchowiska radiowego "Wojna światów" Orsona Wellesa i cameo samego siebie ale to tylko artystyczne zabiegi. Mnie osobiście kaleczą głupizny w stylu - zostawmy jednego podejrzanego z drugim podejrzanym na osobności, bo o to proszą czyli mogą sobie pogadać, czytaj ustalić wspólne zeznania. Tak samo mierzi mnie bzdura, że w dużym, kompletnie pustym więzieniu, zamiast podejrzanych odseparować, usadowiono ich w więziennych klatkach naprzeciw siebie - znowu, żeby mogli sobie swobodnie pogadać? Widząc takie kiksy czuję się zażenowany bo nie wiem czy osiemdziesiecioletni reżyser już może nie rozumie, że to bzdury czy może, zakłada, ze widz jest tak głupi, że nie będzie zadawał pytań... Reasumując - ciężki film do którego nie wrócę bo nie ma po co. Ostatni wielki film Scorsese zrobił w 2013 roku, "Wilk z Wall Street" a teraz po "Irlandczyku" dostajemy kolejną, niemiłosiernie przydługą opowieść, technicznie fantastycznie zrealizowaną, treściowo potęgującą wiercenie w fotelu. Cel był zacny ale arcydzieło to jak chcą krytycy jest tak naprawdę wydumane. Najlepszym hołdem dla native americans nadal jest "Tańczący z wilkami". Howgh.

spawngamer

Fajnie napisane, ale zauważ, że Scorsese tak naprawdę był zawsze... komiksowy. Otóż to. Nie lubię jego filmów. To prawda, od strony technicznej są więcej niż przyzwoite ale inscenizacja zawsze była u niego dość toporna. Scorsese nigdy nie był błyskotliwie lekki jak chociażby Tarantino. W sumie to głupie ale uważa się go za mistrza chyba tylko dlatego, że jest wystarczająco stary. Dobra, "Taxi Driver," jest świetny. Ale tylko on.

ocenił(a) film na 8
spawngamer

Tanczacy z nuda, ale "Tanczacy z nuda w galaktyce" czyli Odyseja kosmiczna" oceniles na 10... Dziwny masz gust xD

ocenił(a) film na 4
sztohas

wracaj na pajacyki ze Star Wars albo Marvela i nie oceniaj czegoś czego nie rozumiesz. Miłego dnia.

ocenił(a) film na 7
spawngamer

Blade katolickie twarze znów kiwają Bogu ducha winnych czerwonoskórych...
Kiedy to ustanie? ...
Wtedy, kiedy ustanie chciwość.
Nigdy.

spawngamer

"w pierwszych obozach koncentracyjnych jakimi były rezerwaty. "

Rezerwaty nie miały w sobie nic wspólnego z obozami koncentracyjnymi. Były to obszary na których mogli żyć Indianie - swobodnie i bez żadnej straży, wydzielonej porcji jedzenia czy przymusowej, wykańczającej pracy. Nie bronię idei rezerwatów, gdyż to naganne by rdzenna ludność żyła wyłącznie na obszarach wyznaczonych przez przybyszów, ale porównanie do obozów koncentracyjnych to nadużycie. Nie muszę tłumaczyć jak wyglądał obóz tego typu, gdyż sądzę że oglądałeś co najmniej kilka filmów o tej tematyce lub byłeś w którymś na wycieczce. Pierwsze obozy, które można nazwać koncentracyjnymi były stworzone - co ciekawe - przez Anglików, jeszcze przed akcją filmu, w czasie wojen burskich.

ocenił(a) film na 9
KLAssurbanipal

To nie nadużycie. Jego spojrzenie na to jest takie a twoje takie. Żydzi też uważają że Holocaustu dotyczył tylko ich nacji a wszyscy wiemy jaka jest prawda... Mniejsza o nazewnictwo sens jest taki, że pewne "plemię" białych wkradalo się na tereny czerwonych i stopniowo je eksterminiwalo czyli w zasadzie strategia działania była może inna niż u nazistów czy za czasów wojen burskich, ale intencje były te same

ZjAdAcZDzIeWiC

Tu nie chodzi o żadną definicję na papierze. Obóz koncentracyjny to pewne określenie na konkretną zdefiniowaną formę stosowana przez oprawców względem innej ludności. Rezerwaty mają się kompletnie nijak do tego. Obszar rezerwatu jest olbrzmi, są tam całe miejscowości, swoboda życia, praca, życie codzienne, sklepy, brak nadzoru strażników. W obozie koncentracyjny masz niewielki obszar, ogrodzony beż możliwości opuszczenia go pod zazwyczaj groźba śmierci. Nie decydujesz tam o swoim życiu, jedzeniu, wykonujesz rozkazy. W skrócie rezerwaty były wyznaczone celem oddzielenia rdzennych mieszkańców od białych. Obozy koncentracyjne służyły eksterminacji. Zatem żądne intencje nie byly te same. Rezerwaty istnieją do dziś tak poza tym. Nawet mam plan odwiedzić te miejsca.

ocenił(a) film na 4
KLAssurbanipal

pierwszymi obozami koncentracyjnymi były rezerwaty. Przed wojnami burskimi. Nadwyręża Pan zbitkę obóz koncentracyjny li tylko do miejsca kaźni. Tak samo Niemiec nie oznacza zawsze hitlerowiec.

ocenił(a) film na 4
spawngamer

najnudniejszy film roku

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones