Tak, w filmie jest nadmiar różnych wątków i natłok informacji, pada wiele nazwisk pozostających bez wpływu na główny wątek. Zobaczyłem film ponownie a niektóre fragmenty oglądałem wielokrotnie. Jakoś film podobał mi się coraz bardziej, głównie przez wspaniałe aktorstwo i reżyserski sposób opowiadania tej historii. Można to było zrobić inaczej, w formie bardziej skondensowanej i sensacyjnej z uwydatnionym wątkiem kryminalnym , zamiast tego mamy dramat historyczno-obyczajowo psychologiczny. Ale jak dla mnie to znakomity film , takie rozciągnięte w czasie opowiadanie historii w stylu M.Scorsese.