Ocena 7 za do bólu naiwny scenariusz? Nie ma żadnej tajemnicy, wszystko jest podane na tacy w krótkich przebitkach z akcji. Do tego irytująca rola DiCaprio, który obdarza swoja postać emocjami taboretu. Nie wiadomo co czuje do swojej żony, czy ma jakieś skrupuły? No i lis Deniro ze swoja mina, sugerującą, że właśnie wrócił z premiery Pana Kleksa, tyle że w jego spodniach :) snujący 10 intryg na raz i zdobywający sympatie i zaufanie Indian pogardliwym obliczem :D. Tego filmu nic nie broni, akcja, gra aktorska, fabuła... Wisienką na torcie jest zakończenie, na które radzę przygotować sobie ściągę z tego kto się jak nazywał w tym filmie.