Niezły,dałem 7,no i widać przez chwilę piersi Moniki,a to zawsze raduje moje oczy :)

gra tam pani Bellucci, więc na pewno warto !!

Warty obejrzenia. Chociaż polecam przede wszystkim wielbicielom gatunku. A co do owych piersi Moniki, to muszę się zgodzić z kolegą. Pierwsza klasa :-)

WARTO ! Po stokroć!
O ile oczywiście nie strasznie jest Ci poetyckie kino.

ciężkie kino, trochę nudne, ale ładnie zrobione ...

Poetycka forma jak najbardziej na miejscu (główny bohater poetą), ale jej nachalność czyni z filmu pretensjonalny manifest natchnionego twórcy i nic więcej. Jedyne co warto docenić, to wg mnie piękne zdjęcia (choć dla samych zdjęć filmów się nie robi), a temat niestety kompletnie niewykorzystany.

Mnie trochę nudził, akcja toczyła się wolno, ale warto zobaczyć mimo to. Monica jak zwykle grała cudnie ( moim skromnym zdaniem)

warto

W tle rewolucja irańska. Na pierwszym planie tragedia małżonków i ten drugi, zakochany do nieprzytomności, gotowy na wszystko by tę miłość zdobyć. Ciężki gatunkowo film. Monika nie ratuje tego filmu. Utracony potencjał !!! Warto jednak obejrzeć - rzadko nam się trafiają filmy z tamtej części świata. Dla mnie nie zasługuje na wyższą ocenę niż 4/10 !!!

Film jest piękny i tragicznie smutny, obejrzałam go z przyjemnością, nawet mimo obleśnych cycków i słabej gry Moniki B. Nie fabuła tu się liczy, ale nastrój. Dla wielbicieli kina poetyckiego.

Dla wielbicieli kina poetyckiego, według mojego uznania, bardzo polecam; ''Wiosna, lato, jesień, zima ...i wiosna'' i ''Rusałkę'' Po tym co napisałaś zrozumiałem, że należysz do wielbicielek takiego kina - spróbuj te dwa filmy obejrzeć - serdecznie pozdrawiam !!! p.s. gdybyś je obejrzała to czy podzieliłaybaś się swoimi refleksjami na ich temat !???

Jestem wielbicielką filmów Kim Ki-duka, ale akurat "Wiosna, lato, jesień, zima...i wiosna" niezbyt do mnie przemówił, ze względu na to, że był to pierwszy film tego reżysera, który widziałam i nastawiłam się bardziej na treść niż nastrój. Zło tkwiące w głównym bohaterze mnie odrzuciło, choć przecież w innych jego dziełach również zdarzają się podobni bohaterowie (np. w Piecie), a filmy mi się podobają. Co do Rusałki, to tytuł nie jest mi obcy, postaram się go obejrzeć i odpiszę, jeśli nie zapomnę ;)

Ten film jakoś mi nie przypadł do gustu , ale z podobnego klimatu to polecam b.dobry film.
http://www.filmweb.pl/film/Pogorzelisko-2010-512263

też w pewnym momencie przypomniał mi się ten film