Dla mnie film jet pierwszorzędny. Dlaczego? Wymieniliście już niektóre powody, ja dodaje swoje.

1. Perfekcyjna realizacja. Przede wszystkim doskonałe tempo, rytm. To zasługa reżysera Phillipa Noyce'a, od którego, jako reżyser- amator, nauczyłem się bardzo wiele.

2. Nareszcie film akcji, który nie gubi napięcia i jest ekscytujący, mimo że bardziej się w nim liczą ludzie niż wybuchy. Film jest bardzo stonowany. Zwróćcie uwagę, że scena rajdu na pustynny obóz terrorystów jest tak poruszająca dlatego, że zamiast widowiska (można było pokazać wybuchową scenę akcji) dostajemy dystans (rajd widzimy na ekranie monitora, liczą się uczucia Jacka Ryana).