tak popłynęły mi łzy, to nie jest chyba normalne, zresztą...
jakkolwiek film ciekawy ze względu na zdjęcia, niestety lekko naiwny, trochę momentami za bardzo zakręcony. Koń jest głównym bohaterem. Szkoda, że w którejś ze scen nie dano mu przemówić... może następnym razem.
Zdecydowanie o koniach wolę: Niepokonany Seabiscuit, aczkolwiek na niedzielny wieczór z braku czegoś lepszego można obejrzeć. Kilka scen z przymrużeniem oka, dużo ładnych zdjęć. Główny bohater młody chłopak naprawdę trochę wieje wsią ale może tak miało być. Muzyki nie zapamiętałem. Ogólnie 6/10.