PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1488}

Czego pragną kobiety

What Women Want
6,8 122 468
ocen
6,8 10 1 122468
6,7 15
ocen krytyków
Czego pragną kobiety
powrót do forum filmu Czego pragną kobiety

Jestem świeżo po seansie tego filmu i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Ogólnie uważam, że 9/10 powinno się dawać swoim ulubionym filmom, ale w przypadku tego... poza końcówką nie mam się do czego przyczepić. Kawał porządnego kina, wyląduje u mnie w kategorii "klasyka". Dlaczego?
Jeżeli chodzi o wykonanie, naprawdę bardzo porządne. Ok, nie ma jakichś nieziemskich efektów specjalnych czy zapierających dech w piersiach krajobrazów, ale jednocześnie (poza końcówką) nie ma też absolutnie nic, co w jakikolwiek sposób przeszkadzałoby w odbiorze, a wręcz przeciwnie. Szczególnie urzekł mnie początek, gdzie najpierw żona opowiada o swoim mężu, później sekretarka o szefie, a córka o swoim ojcu... I u widza zapala się w głowie nagle taka lampka, że oto, w taki podstępny sposób, w jego umyśle już zaistniał główny bohater, chociaż nawet nie pojawił się jeszcze na ekranie! Genialne zagranie, moim zdaniem...
Co do "zawartości merytorycznej" filmu, to też moim zdaniem stoi ona na bardzo wysokim poziomie. Bardzo oryginalny pomysł na film. Ciekawe, wyraziste, ale jednocześnie bardzo realnie nakreślone postacie. Poczucie humoru też jak najbardziej przypadło mi do gustu i, co ważne, jest ono bardzo uniwersalne - mam na myśli to, że nie ma tam infantylnych albo prostackich gagów, które mogłyby zdegustować starszych / bardziej wymagających widzów, ale jednocześnie widz nie musi być erudytą, aby załapać dowcip.
Co najważniejsze - nie jest to film płytki, lecz raczej pobudzający do refleksji, do zastanowienia się. I to nie tylko nad tytułowym "Czego pragną kobiety?" lecz ogólniejszym: "Czego pragną kobiety w odróżnieniu od mężczyzn?". Ok, nie jest to film typu "Matrix", po którym przez miesiąc zastanawiasz się, czy naprawdę możemy ufać swoim zmysłom, ale mi osobiście wystarcza fakt, że poruszał pewne ciekawe kwestie (oczywiście poza tytułowym "Czego pragną kobiety"), jak np. "Kobiety bardzo dużo myślą o tym, czy spodobają się innym, czy zostaną zaakceptowane. W ogóle, o dziwo, bardzo dużo się martwią". Trudno się z tym nie zgodzić.
Jedyne, co mi naprawdę nie spasowało, to końcówka. Przede wszystkim dlatego, że miałam wrażenie, że film mi się nagle urwał ("Hej! To już koniec?!").
UWAGA! SPOILER!
Fakt, w momencie, kiedy główny bohater traci umiejętność czytania w kobiecych myślach, wiadomo, że film się kończy, niemniej zabrakło mi po prostu... no właśnie, końcówki. Jakiejś takiej ostatniej sceny z przytupem.
Końcowa scena, kiedy Nick spotyka się z Darcy. Ok, nawet nie przeszkadzał mi fakt, że Darcy o 1:00 w nocy była kompletnie ubrana :D. Nawet ten moment, kiedy ona mówi mu "jeśli nie wywalą mnie, to wywalą Ciebie", a on speszony odchodzi, moim zdaniem był ok, bo był realny. Też bym się tak zachowała na miejscu Nicka. Ale to, że później zaczął ją całować po tym, jak zarzuciła mu tekstem w stylu "Niech Twoja utrata pracy nie stanie na drodze naszej miłości..."?? W takiej sytuacji, w takim momencie, nawet, jakbym darzyła Darcy uczuciem, to po prostu odeszłabym, aby poukładać sobie pewne rzeczy w głowie i zastanowić się, czy nie posunęłam(ąłem) się za daleko w swoim altruizmie. Zwłaszcza, że akurat reżyserowi udało się fajnie pokazać, że Nicka zaskoczył taki obrót sprawy (albo raczej Mel Gibson świetnie to zagrał). Biorąc pod uwagę to, że Nick kochał swoją pracę i był dla niej gotów podkładać świnię kobiecie, w której się jednocześnie podkochiwał (i widział, że lepiej od niego nadaje się na to stanowisko), to wątpię, aby był w stanie po prostu, ot tak, splunąć na to.
Szkoda, bo zepsuło mi to nieco fantastyczne wrażenie, jakie zostawił sam film.
Poza tym, szczerze polecam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones